Życie miałem zbyt łatwe
Życie miałem zbyt łatwe
Wczoraj była 40 rocznica ślubu mojego brata Wojtka i jego żony Małgosi.
Wojtek jest niemal moim bliźniakiem, jest młodszy ode mnie o rok. Przez kilka lat w dzieciństwie spaliśmy w jednym łóżku. Po prostu drugiego nie było.
Obecnie dość rzadko się widujemy, bo, ogólnie rzecz biorąc, jest co robić i jakoś się nie składa. Ale jeśli już zdarzy nam się spotkać, to zawsze jestem pod wrażeniem tego, jak bardzo jesteśmy w wielu sprawach podobni. Pewnie Wojtek też tak myśli.
Jednym z podobieństw jest umiejętność wypowiadania krótkich przemówień z zupełnie pustej głowy. Wojtek, tak samo jak ja, wstaje, jeśli jest taka potrzeba, otwiera paszczę i z ust wyłania mu się krótkie przemówienie. Którego wcześniej nie planował. Ba, on, tak dokładnie jak ja, nie wie co powie. Dopiero jak to usłyszy będzie wiedział.
I najważniejsze - to jest składna, ciekawa przemowa z puentą. Wojtek jest pod wrażeniem. Ja też jestem. Do tego potem zwykle w ogóle nie pamiętamy co tam też mówiliśmy.
To ciekawy talent. Dosyć jednak kłopotliwy. Człowiek nigdy nie wie czy dziś też się uda, czy też zostanie jak Himilsbach z angielskim…
Bo to się czasem nie udaje. Ja mam wrażenie, że to z Ducha Świętego, ale co ja tam wiem o Duchu. W każdym razie to coś na pewno „wieje kędy chce”, więc może i Duch…
Wczoraj, z okazji mszy świętej odprawionej w związku z 40 rocznicą ślubu, również Wojtek zabrał głos.
Nieoczekiwanie dla siebie (rzecz jasna), ale i dla obecnych, wspomniał naszego księdza katechetę - ojca Tadeusza Fedorowicza.
Trzeba przyznać, że katechetę mieliśmy nie byle jakiego. Był on zresztą naszym bardzo osobistym katechetą. Chodziliśmy do niego na lekcje tylko my dwaj, czasem towarzyszył nam też Jurek Cielecki.
O ojcu Tadeuszu można długo mówić. Ma zresztą piękną notkę w Wikipedii. Był wielokrotnie aresztowany przez Sowietów, siedział w więzieniu na Zamarstynowie i w Semipałatyńsku. Na ochotnika wyjechał na zesłanie do Kazachstanu. Był w armii Andersa i w armii Berlinga. W 1976 podpisał list protestacyjny przeciw zmianom w Konstytucji. Był stałym spowiednikiem papieża Jana Pawła II. Nie został biskupem tylko dlatego, że komuniści się na to nie zgodzili - zamiast niego biskupem został wówczas dzisiejszy błogosławiony kardynał Stefan Wyszyński.
Miał ojciec Tadeusz życie więcej niż bogate. I bez wątpienia trudne. Wojtek jednak nie o tym powiedział. Wojtek przypomniał, że kiedyś (pewnie w połowie lat 70-tych), podczas jednej z naszych lekcji (to były takie dyskusyjne spotkania w pokoju ojca Tadeusza w Domu Rekolekcyjnym) ojciec Tadeusz powiedział
— Wiecie chłopcy, ja to mam trochę wyrzutów sumienia. Bo miałem bardzo łatwe i przyjemne życie. Nic trudnego się nie działo.
Nieśmiało zaprotestowaliśmy, ale ojciec Tadeusz tylko się wyrozumiale uśmiechnął i tak nas z tym zostawił.
„Ja też” - powiedział mój brat - „mam wrażenie, że te 40 lat naszego małżeństwa to był czas za łatwy, że inni chyba mają trudniej”.
Nie będę pisał jakie trudności miał mój brat, bo nie uzgadniałem z nim tego i nie czuję się upoważniony. W łagrach nie siedział, to fakt, ale trudnościami można by zapełnić niejeden życiorys.
Ale obaj, ojciec Tadeusz i Wojtek, mieli oczywiście rację.
Z ich punktu widzenia było „łatwo”. Bo człowiek wiedział, że robi słusznie, bo znał swój cel i swoje możliwości. I szedł w tym kierunku, który sobie wyznaczał. No i to jest w rezultacie łatwe.
Trudno to jest wtedy jak się nie wie skąd dokąd iść.
Ja też, tak jak oni dwaj, mam zupełnie łatwe życie. Też czasem mi trochę głupio z tego powodu.
Cóż - taki los. Nic nie poradzisz…
tagi: rocznica wojtek ojciec tadeusz
![]() |
lukasz-swiecicki |
24 czerwca 2025 15:20 |
Komentarze:
![]() |
DrzewoPitagorasa @lukasz-swiecicki |
24 czerwca 2025 17:52 |
Pozazdrościć takiego katechety. Moja Mama też miała szczęście do bardzo mądrego księdza katechety. Na prowincji w południowo-wschodniej Polsce. Były to czasy zaraz po wojnie .Gdy później opowiadała mi różne rzeczy z religii, historii lub literatury na moje pytanie skąd to wie zawsze padała odpowiedź :ksiądz nas tego uczył na religii.
![]() |
stanislaw-orda @DrzewoPitagorasa 24 czerwca 2025 17:52 |
24 czerwca 2025 21:56 |
I to jest powód, dla ktorego doszczętnie zreformowno oświatę. Czyli zeby juz więcej nie było podobnych nauczycieli.
![]() |
MarekBielany @stanislaw-orda 24 czerwca 2025 21:56 |
24 czerwca 2025 22:29 |
Dziękuję.
![]() |
Janusz-Tryk @lukasz-swiecicki |
26 czerwca 2025 23:53 |
Najfajniejsze są takiem momenty, kiedy tekst trafia jak obuchem w łeb. W tym przypadku nawet nie stało się to od razu tylko zadział jak obuch z opóźnionym zapłonem. Więc na gorąco raportuję nie mogąc ukryć emocji.
![]() |
lukasz-swiecicki @Janusz-Tryk 26 czerwca 2025 23:53 |
28 czerwca 2025 21:43 |
Ja się cieszę jeśli to tak zadziałało1