-

lukasz-swiecicki

Życzenia na Nowy Rok 2023

Życzenia na Nowy Rok 2023

 

Jeden z moich ulubionych bohaterów literackich (jest ich oczywiście wielu, w zeszłym roku pisałem o Killgore Troutcie) – Pierre Menard (Jorge Luis Borges „Fikcje) postanowił jeszcze raz napisać „Don Kichota” Cervantesa. Nie chciał napisać żadnej nowej wersji tylko chciał na nowo napisać wersje starą. Jak się okazuje jest to ogromna różnica, to po prostu zupełnie co innego.

Tekst Menarda, pisany z wielkim trudem przez wiele lat, wyglądał formalnie tak samo jak tekst Cervantesa:

„Porównanie stronic Menarda i Cervantesa jest prawdziwą rewelacją. Cervantes napisał na przykład (Don Kichot część pierwsza, rozdział dziewiąty):

[…] prawda, której matką jest historia, współzawodniczka czasu, depozytariuszka czynów, świadek przeszłości, przykład i przestroga dla teraźniejszości i nauka dla wieków przyszłych.

Zredagowane w wieku XVII, napisane przez „genialnego laika” Cervantesa, wyliczenie to jest po prostu retoryczną pochwałą historii. Menard pisze natomiast:

[…] prawda, której matką jest historia, współzawodniczka czasu, depozytariuszka czynów, świadek przeszłości, przykład i przestroga dla teraźniejszości i nauka dla wieków przyszłych.

[Niech Wam się nie wydaje, że po prostu to skopiowałem! Nie zrobiłbym tego. Pisałem jeszcze raz, choć mam gorączke i grypę. Lub nawet grypę i gorączkę..].

Historia matką prawdy; pomysł jest zadziwiający. Menard, współczesny Williamowi Jamesowi, nie określa historii jako nauki badającej rzeczywistość, ale jako źródło tej rzeczywistości”….

I dalej w tym samym duchu.

Mam nadzieję, że rozumiecie nie tyle co chciał powiedzieć Borges, bo tego wcale nie jestem pewien, ale jak ja zrozumiałem Borgesa. Ja jestem prostszy od Borgesa, ponadto urodziłem się 62 lata później niż on, choć byłem już lekarzem, kiedy zmarł. Czyli, zakładam, powinienem być dla Was, moich Czytelników, bardziej zrozumiały niż Borges, nawet wówczas, gdy staram się rozumieć Borgesa…

To jest swoja drogą niezłe założenie. Nie bez racji mówił mój matematyk z liceum – prof. Nikodem Księżopolski – „założyć to ty sobie możesz huncwocie nogi za głowę, a to jest matematyka!”.

Ale dlaczego o tym wszystkim piszę i chyba coraz bardziej marudzę w felietonie, który ma być podsumowaniem tego roku?

To proste. Zupełnie nie mogłem sobie przypomnieć co napisałem rok temu.

Początkowo pomyślałem, że to nie szkodzi. Przecież i tak nie napiszę tego samego. A potem się zmartwiłem, że może jednak niechcący mógłbym napisać i poszukałem zeszłorocznego felietonu (zresztą z trudem, bo nie pamiętałem za nic tytułu i szukałem na piechotę..).

I wtedy sobie zdałem sprawę, że jednak niepotrzebnie się martwiłem. Bo gdybym nawet napisał jeszcze raz to samo, to przecież już dziś nie byłoby to tym samym. Stałbym się Menardem własnego felietonu.

Rok temu co prawda trwała wojna w Ukrainie (jestem przekonany, że powinno się mówić „na Ukrainie”, ale nie chcę się o to kłócić, bo nie wypada!), która zaczęła się w 2014, ale ta wojna nie występowała w naszych polskich głowach. Ona trwała dla Ukraińców, myśmy jej nie zauważali. Teraz trudno by było.

Więc choćby z tego powodu to co pisałem, choćby o postanowieniach i prążkach świadomości, jest z perspektywy naszej obecnej świadomości czym innym niż było wtedy, kiedy to napisałem. Czyli, gdybym teraz to napisał, to napisałbym co innego.

Pewnie dlatego jest rzeczą tak mało prawdopodobną napisanie jeszcze raz tego samego. Trzeba na to geniuszu Menarda, który właśnie dlatego jest moim ulubionym bohaterem literacki. Bo łatwiej jest napisać nowy tekst, niż szczerze powtórzyć stary, w nowych okolicznościach.

I to są na razie tylko, pobieżnie zarysowane, okoliczności, w których siadłem (roztrzęsiony grypą i gorączką) do pisania tego tekstu. A gdzie same życzenia??

Jeszcze chwilę, jeszcze nie teraz.

Dziś w nocy przyśnił mi się robot sprzątający. Nie chcę reklamować, ale nie da się ukryć, że moja Żona uważa, że robot ten jest rodzaju żeńskiego (czyli jest robocicą, bo wszak nie robotką chyba??!)i ma na imię Ksiajo. Tak uważa moja Żona i hańba temu, kto źle o tym myśli.

Wiem, że wiele razy pisałem o Anicie, ale uważam, że jest to Osoba tak szczególna, że można nawet i jeszcze znacznie więcej. A może i trzeba.

Poza wszystkimi innymi opisanymi cechami (oraz tymi, które jeszcze planuję opisać) Anita jest niezwykłą mistrzynią sprzątania. Znam wiele osób, które tak o sobie myślą i powiem wam wszystkim – chcielibyście! Mistrzyni jest jedna.

Miałem więc ogromny opór przed zakupieniem Ksiajo (prezent urodzinowy..). Szczerze mówiąc obawiałem się bardzo, że na jednym sprzątaniu Ksiajo się skończy i przekażemy ją komuś innemu.

Trudno opisać moje zdziwienie, kiedy po kilku dniach uważnego przyglądania się pracy robotki, Anita powiedziała, zresztą niezbyt wesołym głosem: „Ona sprząta lepiej niż ja. No w każdym razie w zakresie odkurzania”…

Według mnie była to chwila porównywalna do tej z 10 lutego 1996 roku, kiedy Kasparow zrozumiał, że nie wygra wszystkich partii szachów z Deep Blue…

Ja wcale nie żartuję. Może się wydawać, że odchodzimy. W sensie ludzkość, „(hu)mankind”.

Szachy to jeszcze były pierdoły. Ale odkurzanie w takim stylu, w jakim robią to Mistrzowie, to już nie są żarty. Sam wielokrotnie próbowałem odkurzyć na dostatecznie…

Były to nawet moje życzenia dla samego siebie sprzed kilku lat. Czekam na spełnienie do dziś. A jeszcze teraz konkuruję z Ksiajo…

I skoro już jesteśmy przy życzeniach, to właśnie te życzenia mi się dziś przyśniły razem z Ksiajo, ciepłym oceanem, kolorowymi rybami, diabłem malajskim, który chciał mnie zjeść i chrapiącym Borysiem.

Zresztą uważna analiza wykazała, że Boryś wcale mi się nie śnił, tylko raczej ja jemu, ale to już może nie wchodźmy w takie detale..

A te życzenia są takie, żeby wszyscy moi Czytelnicy, zawsze wtedy, gdy im się wydaje, że powtarzają to, co już mówili sami, albo to co przeczytali u kogoś, mieli głęboką świadomość, że to wcale nie jest to samo, i że idą śladami Pierre’a Menarda.

A zawsze wtedy, kiedy Ksiajo posprząta lepiej od nich pamiętali, że Ksiajo za nic sobie nie przeprowadzi takiego rozumowania z Menardem i długo jeszcze nie!!! A jakby sobie nawet tak Ksiajo pomyślała, to na pewno wtedy zacznie gorzej sprzątać. I też przegra kupa złomu!

To nie są aż takie głupie życzenia na jakie wyglądają. Tak mi się wydaje przynajmniej…

Poza tym pamiętajcie – mam gorączkę! Pamiętacie co ostatnio napisałem jak miałem gorączkę?? O elektrowstrząsach, gdzieś na przełomie listopada i października tego roku. A teraz mam większą gorączkę…



tagi: życzenia  nowy rok 

lukasz-swiecicki
29 grudnia 2022 22:32
14     824    10 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

MarekBielany @lukasz-swiecicki
29 grudnia 2022 23:43

też matką byłem.

 

zaloguj się by móc komentować


chlor @lukasz-swiecicki
30 grudnia 2022 12:41

Jak wiadomo dolna częsć klozetu w której stale stoi ciecz, jest pokryta czarną skorupą której nie da się zdrapać stalową szczotą. Jak sobie Ksiajo z tym radzi?

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

kr @chlor 30 grudnia 2022 12:41
30 grudnia 2022 14:32

Takie coś to już tylko chlorem.

zaloguj się by móc komentować

chlor @kr 30 grudnia 2022 14:32
30 grudnia 2022 15:37

Nie działa. Ług sodowy też nie, może stężony kwas siarkowy, ale nie mam.

 

zaloguj się by móc komentować

qwerty @lukasz-swiecicki
30 grudnia 2022 15:50

Dziekuję za życzenia. Wpisał się Pan Profesor w intelektualny nurt, ktorego doświadczyłem podczas lektury spod tegorocznej choinki - Roger Penrose "Nowy umysł cesarza. O komputerach, umyśle i prawach fizyki.". Tak na marginesie roku 2022r. to Pańskie wynurzenia w SN mają walory terapeutyczne i zaleciłem obcej osobie wsparcie kuracji tą lekturą. Zadziałało.

zaloguj się by móc komentować


klon @qwerty 30 grudnia 2022 15:55
30 grudnia 2022 17:45

Książkę znam z omówień i cytatów. Czeka wciąż w kolejce zwanej przez syna "kupką wstydu".  R. Penrose podobnież wieloktrotnie wskazywał na konieczność istnienia elementu rzeczywistości który określał terminem: transcendencja.

Z takim podejściem koresponduje ocena prof. Andrzeja Staruszkiewicza z UJ, wyrażona drukiem w czasopiśmie FOTON / link poniżej / której fragment cytuję:

"(...) Prosta obserwacja rzeczywistości pokazuje, że istotnie spontanicznemu postępowi w dziedzinie informatyki, biologii molekularnej lub fizyki materiałów me towarzyszy podobnie spontaniczny postęp w dziedzinie fizyki teoretycznej postęp z natury czysto duchowy, może mieć swe źródło jedynie w duchowych rezerwach, a te jak gdyby się wyczerpały."

pełny tekst


 

zaloguj się by móc komentować

qwerty @klon 30 grudnia 2022 17:45
30 grudnia 2022 18:01

Dziękuję. Właśnie matematykę Greków Penrose odgrzebuje w swych wywodach. I spostrzeżenia są podobne. 

zaloguj się by móc komentować

Tento @chlor 30 grudnia 2022 15:37
30 grudnia 2022 23:05

na takie coś dobry jest AGENT MAX POGROMCA KAMIENIA supersilny żel do czyszczenia toalet (do nabycia w Biedronce). Zawiera kwas  solny w dość dużym chyba stężeniu i środek powierzchniowo czynny. Problem w tym, że przed aplikacją środka syfon powinien być opóżniony z wody (chodzi o nierozcieńczanie preparatu). Można to zrobić np. za pomocą puszki na drucie, albo przez zlewarowanie wody za pomocą węża gumowego. Drugi problem, to duża pojemność syfonu - trzeba albo wpakować przynajmniej dwa opakowania i spokojnie czekać na skutek, albo zastosowawszy mniejszą ilość, stać nad muszlą i rozmazywać ten żel szczotką klozetową.

zaloguj się by móc komentować

DrzewoPitagorasa @qwerty 30 grudnia 2022 15:50
31 grudnia 2022 03:42

Tak na marginesie roku 2022r. to Pańskie wynurzenia w SN mają walory terapeutyczne i zaleciłem obcej osobie wsparcie kuracji tą lekturą. Zadziałało.

 

Potwierdzam. Na mnie najbardziej opowieści o wnukach. 

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @lukasz-swiecicki
1 stycznia 2023 00:00

i się zaczęło !

 

 

zaloguj się by móc komentować

lukasz-swiecicki @chlor 30 grudnia 2022 12:41
1 stycznia 2023 00:32

Trzeba czytać uważnie. Było o odkurzaniu. Jak ktoś klozet odkurza to potem taki efekt.

zaloguj się by móc komentować

chlor @lukasz-swiecicki 1 stycznia 2023 00:32
2 stycznia 2023 20:41

Przecież było o robocie sprzątającym. Sprzątanie to przenoszenie przedmiotów z miejsc w których się znajdują na miejsca im przeznaczone, oraz usuwanie śladów użytkowania mieszkania.

 

 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować