-

lukasz-swiecicki

Wino - trudny temat

Wino – trudny temat

Chodzę z Borysem po Cytadeli odmawiając różaniec. Wiadomo – pisałem już o tym, ale ponieważ nadal to robię, to pewnie będę dalej o tym pisał. Jest taki temat, którego starałem się unikać, więc pewnie czas, żeby się spróbować choć trochę się zmierzyć, zanim zacznie mnie to bardziej prześladować.

Cud w Kanie Galilejskiej. Kiedy byłem dzieckiem mój ksiądz katecheta, ksiądz Kazimierz, którego ulubiona maksyma brzmiała „boża dziecina nie pali i nie przeklina” – co w zasadzie udało mi się wcielić w życie gdzieś koło 50 tki, więc chyba nie jest źle (zwłaszcza z przeklinaniem nie mam problemu, bo nie uznaję i nigdy nie uznawałem), a więc ksiądz Kazimierz przekonywał nas na lekcjach religii, że to galilejskie wino było bezalkoholowe. To zadziwiające jak ksiądz na to wpadł, naprawdę szacun wielki, w latach 60-70 XX wieku w zasadzie nie funkcjonowało pojęcie „bezalkoholowości”. Bezalkoholowe to było mleko. Alkohol bezalkoholowy to był nonsens. Szczerze mówiąc to nadal jest nonsens, ale teraz jesteśmy już z nim oswojeni. Mimo wszystko jednak nic nie wskazuje na to, żeby wino w Kanie nie zawierało alkoholu.

Tego wina było dużo. Wiadomo, że trudno to policzyć, ale znawcy uważają, że między 472 a 709 litrów. Nie wiem ile osób mogło być na tym weselu, ale Kana to obecnie bardzo mała miejscowość, byłem tam kilka lat temu, i chyba w starożytności szczególnie wielka nie była. Oczywiście, można sobie wyobrazić, że byli tam sami pijacy, ale i tak można odnieść wrażenie, że wina było jednak za dużo. Chyba tyle nie było potrzebne.

Wydaje się, że wino jest cenne, a woda jest z kranu. Ale w Kanie nie było żadnych kranów. Teraz też jest tam strasznie sucho i tak naprawdę wygląda, że specjalnie kranów tam nie mają. Wtedy na pewno nie mieli ich wcale. Więc te stągwie, było ich sześć, co dla Żydów jest liczbą bardzo niedoskonałą, niepełną, to mogła być cała ich woda. To znaczy przedtem, zanim się Chrystus wtrącił. Bo potem to może mieli już tylko wino? A następnego dnia, po całym tym ostrym piciu, to może wolałby człowiek wodę? No, ale zostało wino.

Czy Chrystus się im wtrącił? Chyba tak. Przecież oni Go nie prosili. Poprosiła Go Matka, a i to można odnieść wrażenie, że specjalnie Mu się ta prośba nie podobała. Powiedział do niej „niewiasto”. To było coś jak „moja dobra kobieto”? No nie wiem, jakoś średnio. Powiedział, że cała ta historia z winem to nie jest ich sprawa. To nie jest sprawa Jego i Jej. Tamci co pili nie prosili. Tylko, że oni nic nie wiedzieli, że zaraz się skończy. Bo ten cud był jednak na styk.

Czyli może być tak, że dostajemy coś, o co nie prosimy, bo jeszcze wcale nie wiemy, że się nam kończy. Ale gdybyśmy wiedzieli, to na pewno byśmy poprosili. I to może być coś cennego, jak dobre wino w takiej byle wiosce, ale zrobione z czegoś równie cennego, a do tego jeszcze bardziej potrzebnego na co dzień. Bo woda jest bardziej potrzebna. A On nam zamieni to bardziej potrzebne, na takie bardziej ekskluzywne…

Cytadela po mojej stronie ma kilometr długości. Kilometr idę dołem, koło wierzby z witrażem Jasia Sajdaka. Jaś jest drzewnym rzeźbiarzem. Zrobił wioślarza z patyków, ptaki z wikliny, witraże w wierzbie. Zrobił coś dziwnego i może cennego – jeśli ktoś to doceni. Acha – ja się tak z Jasiem spoufalam, bo chodził z moją córką do klasy. Inaczej bym pisał „pan Jan Sajdak”. Nie jestem z takich ludzi co się spoufalają.

Potem idę koło dawnego pomnika Rutkowskiego, Kniewskiego i Hubnera – trzech młodych lewackich terrorystów, czczonych za komuny, a teraz zapomnianych, wiem, że tak się nie mówi, ale mam ochotę tak to nazwać „w drobny mak”. W drobny mak zapomnianych. A kamienie z ich pomnika porozkładano wszędzie dookoła i mieszkają pod nimi traszki. Więc z cennego jakby, czyli pomnika, zrobiono zwyczajne. Ale czy kamienie z siedzibami traszek są zwyczajne w wielkim mieście?

Potem idę koło fontanny, w której kiedyś kąpała się niezbyt ubrana Babcia, z okrzykiem: „niech się wstydzi ten kto widzi”. W tej fontannie kąpie się teraz Boryś. Zmieniając kąpielisko Babci, w basen dla piesków.

A potem już wstępujemy z Borysiem w górę, w górę na kwietne łąki otaczające ulicę Kaniowską. Idziemy właśnie tak, a nie odwrotnie, bo zawsze przecież można wszystko odwrotnie, bo na łąkach Boryś zgubi z łap błoto spod Jasiowej wierzby i w domu nie będzie bury. Wszystko ma swoją kolejność w tym naszym spacerze – jak w życiu.

Jakaś przedostatnia jeszcze myśl - A gdyby Chrystus wpadł im wtedy na wesele i narobił świetnej wody z całego posiadanego wina?

A potem jest już działobitnia, cała zarośnięta przez chwasty, szkoła, do której chodziły wszystkie moje dzieci. I wracamy do Anity.

A sprawa wina i win pozostaje na razie do końca nierozstrzygnięta. Tak sądzi Borys „bynajmniej”.

Uwaga – Borys nie odróżnia „przynajmniej” od „bynajmniej”, bo jest myśliwski. Czyli się tym tak bardzo nie interesuje. Ja odróżniam, ale liczę się z jego zdaniem, gdyż jest to mój przyjaciel.



tagi: różaniec  wino  kana galilejska 

lukasz-swiecicki
5 listopada 2021 13:07
26     1712    13 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

chlor @lukasz-swiecicki
5 listopada 2021 13:38

Wina gronowego nie robi się z wody. Przynajmniej nie powinno.

 

zaloguj się by móc komentować

lukasz-swiecicki @chlor 5 listopada 2021 13:38
5 listopada 2021 14:03

Jak nie jest się Chrystusem to jasne, że nie.

zaloguj się by móc komentować

qwerty @lukasz-swiecicki
5 listopada 2021 14:25

miło się czyta jak jest się po 60-ce; my swoje potrzeby oceniamy wg własnego pojmowania czy rozumu, ale czas pokazuje, że posiadamy potrzeby o których nawet nie wiemy, że je mamy i dopiero jak doznajemy z zaskoczenia ich spełnienia nachodzi refleksja o Jego opiece i Jego mocy; także efekt próśb do Świętych bywa zaskakujący w skuteczności

zaloguj się by móc komentować

qwerty @chlor 5 listopada 2021 13:38
5 listopada 2021 14:26

to nie jest opis produkcji gronowego wina lecz zupełnie inne zagadnienie dotyczące życia na tym padole

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @lukasz-swiecicki
5 listopada 2021 14:51

Wówczas wino w Palestynie, a zwłaszcza w Galilei było tym, czym do dzisiaj jestr w Grecji. Lekkie wino, o małej zawartosci alkoholu to jakby rodzaj kompotu. Ksiądz czyta fragment z Ewangelii, a tzw, przecietny słuchacz wyobraza sobie, ze tam pito jakiego zasiarczonego "jabola", bo innych napojów z kategorii "wino" nie znał ze  swohego GS-u..

Najstarszym i nahbardziej piwszechnym szczepem winnym w tym zakatku swuata był ten o nazwie retsina (białe wino).   Najprawdopodobniej w Kanie w Galilei było takie własnie wino.

 

I jeszcze jedna uwaga, przykładanie sensu okre slenianabego z  polskiego przekładu w jego wspolczesnym sensie do realiów panujących w pierwszej połowie pierwszego stulecia w Galilei ("niewiasto") nie musi być trafne. I zazwyczaj nie jest. Pozycja kobiet w relacjach społecznych w ówczesnych realiach była zupełnie inna (tj. nie powinny  wtrącać się do podobnych spraw).

zaloguj się by móc komentować

Perseidy @lukasz-swiecicki
5 listopada 2021 14:56

Przywoływany na tutejszej stronie wielki Nicolas Gomez Davila pisze, że cud jest czytelny dla tego, dla kogo jest przeznaczony.

zaloguj się by móc komentować

chlor @lukasz-swiecicki 5 listopada 2021 14:03
5 listopada 2021 15:29

Oczywiście. Za szybko przeczytałem i doszukałem się (nie istniejącej)  sugestii, że do "zwykłej" produkcji wina używano wody.

zaloguj się by móc komentować

lukasz-swiecicki @stanislaw-orda 5 listopada 2021 14:51
5 listopada 2021 16:55

Nie, nie zgadzam się z tą niewiastą, wystarczy uważnie przeczytać całą Ewangelię, z jakiegoś powodu nigdy Chrystus do Matki nie mówi "niewiasto" poza Kaną, więc raczej nie miało to być typowe.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @lukasz-swiecicki 5 listopada 2021 16:55
5 listopada 2021 17:28

Ale to  kwestia przekładu; w jednych jest "niewiasto", w innych "kobieto" (w grece: γυναι).

Jak to brzmiało w starosyryjskim (aramejskim) i co oznaczało  w takim kontekscie kontekście,   nie wiem.

Jest w tym wzgledzie sporo interpretacji i żadna nie jest wersja "kanoniczną".

zaloguj się by móc komentować

lukasz-swiecicki @stanislaw-orda 5 listopada 2021 17:28
5 listopada 2021 17:46

Ale nie o to chodzi czy kobieto czy niewiasto, skoro mówił do niej "Matko" (oto syn Twój).

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @lukasz-swiecicki
5 listopada 2021 18:04

Droga do prawdy przez labirynty jest niepewna. Wodą do zdrowia jest pewniej.

Z nie starożytnej makatki: Zdrowa Woda Życia Doda !

zaloguj się by móc komentować

tomasz-kurowski @lukasz-swiecicki 5 listopada 2021 17:46
5 listopada 2021 19:03

W Ewangelii według świętego Jana jak najbardziej jest właśnie "Niewiasto, oto syn Twój".

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @tomasz-kurowski 5 listopada 2021 19:03
5 listopada 2021 19:30

Na weselu w Kanie galilejskiej?

zaloguj się by móc komentować

persymon @tomasz-kurowski 5 listopada 2021 19:03
5 listopada 2021 19:31

"Jezus rzekł do Matki: Niewiasto, oto syn Twój. Następnie rzekł do ucznia: Oto Matka twoja. (J19, 26b-27a)"

zaloguj się by móc komentować

tomasz-kurowski @stanislaw-orda 5 listopada 2021 19:30
5 listopada 2021 19:49

Z krzyża, jak podał dokładniej persymon. Czyli Jezus nie tylko w Kanie zwraca się tak do Matki, zakładając, że chodzi o to samo słowo.

zaloguj się by móc komentować

Augustynka @lukasz-swiecicki 5 listopada 2021 16:55
5 listopada 2021 19:51

Z całą pewnością "niewiasta" użyte wobec Maryi przez Jezusa nie miało takiego wydźwięku,jaki Pan sugeruje.W Nowym Testamencie Jezus używa tego zwrotu jeszcze tylko w obec kobiety kaananejskiej,która doprasza się jak pies o okruchy ze stołu "dzieci".Zwrot "niewiasto" jest ogromnym wyróżnieniem dla tej poganki i uznaniem dla jej wiary. A Niewiasta z Apokalipsy,odziana w słońce ,z księzycem pod stopami i  wieńcem z gwiazd na głowie?

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @tomasz-kurowski 5 listopada 2021 19:49
5 listopada 2021 19:55

A czy wiemy co  znaczyło to określenie w cywilizacji ówczesnego judaizmu?

zaloguj się by móc komentować


Augustynka @lukasz-swiecicki 5 listopada 2021 16:55
5 listopada 2021 20:01

Słyszałam ciekawą egzegezę wydarzenia w Kanie Galilejskiej z rekolekcji salezjanina ks.Dominika Chmielewskiego.Otóż Maryja wypowiada swą prośbę przed czasem ustalonym przez Ojca.Jeszcze nie nadeszła " godzina Jezusa",żeby zaczął występować publicznie i nauczać.Ale Umiłowana Trójcy Świętej ma takie zasługi u Boga,że można by rzec,Ojciec mówi do Syna : "Synu,zmiana planu" :) Maryja jest Pośredniczką Wszelkich Łask,jaki Bóg daje swoim dzieciom,może wyprosić wiele i Jej prośby są przed tronem Boga wysłuchiwane priorytetowo. Kto zaprasza Maryję do swego życia (a wesele to uroczysty początek wspólnego życia małżonków), ma Jej opiekę,pomoc,wstawiennictwo,zanim jeszcze uzmysłowi sobie,że czegoś potrzebuje.W końcu macierzyństwo Maryi wobec nas obrazują nasze ludzkie relacje mamy i dziecka. A tu mamy do czynienia z najdoskonalszą Mamą :)

zaloguj się by móc komentować

lukasz-swiecicki @Augustynka 5 listopada 2021 19:51
5 listopada 2021 20:25

No tak w sumie to w moim felietonie to nie odgrywa żadnej specjalnej roli, nie będe się upierał. Nie o to mi chodziło. Nie mam żadnej biblistycznej ambicji, chodzi mi raczej o układanie pomostu między życiem i pobożnością. Zbliżanie tych dwóch rzeczywistości. Teologią zajmuja się ludzie mądrzejsi ode mnie.

zaloguj się by móc komentować

sannis @stanislaw-orda 5 listopada 2021 14:51
5 listopada 2021 22:46

Nie ma czegoś takiego jak wino o małej zwartości alkoholu, jak piwo 4-5%. To wie każdy praktyk, co choćby  "wino" z pożeczki zrobił. Wino robione jedynie na dzikusach będzie miało 9%. Domniemane "lekkie wino" to na sposób grecki rozcieńczone z wodą. W naszym, poznańskim stylu zwie się szprycerem - rozcieńczone wodą sodową.   

zaloguj się by móc komentować

JOLANTA1 @lukasz-swiecicki
6 listopada 2021 00:00

               Zaufać, że to co nas spotkało jest najlepszą wersją zdarzeń i to tylko dzięki Jej wstawinnictwu i Jego miłości .

         Ciągle nad tym pracuję, z miernym skutkiem. ;-))).

         Pozdrawiam     

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @sannis 5 listopada 2021 22:46
6 listopada 2021 09:36

A w którym miejscu napisałem, że jak piwo?

Oczywiście, że wówczas również, "na sposób grecki"  rozcieńczano je wodą.

Bo generalnie w tamtym czasie i regionie była to cywilizacja na sposób grecki (poza Judeą, a szczególnie Jerozolimą).

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @stanislaw-orda 5 listopada 2021 14:51
6 listopada 2021 09:51

Fakt. Nawet jeśli wody mieli tam mało, to ona się zasadniczo nie nadawała do picia w postaci nieprzetworzonej (przynajmniej po prostu przegotowanej). Jezus przerobił wodę do obmyć na napój. Czyli z substancji niespożywczej zrobił spożywczą.

W tym spora głębia dydaktyczna jest, może nie był bardzo chętny, bo za trudna lekcja na ten etap nauczania? Ale matce dał się przekonać, nawet do czegoś, czego nie uważał za szczególnie potrzebne - jak każdy syn. Tam jest dużo warstw i bardziej to chyba trzeba poczuć, niż interpretować.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Grzeralts 6 listopada 2021 09:51
6 listopada 2021 11:07

Ewangelie to zapis najbardziej istotnych momentów misji Mesjasza z Nazaretu  i to według hierarchii ewangelistów. To nie jest stenograficzny zapis wszystkich słow Jezusa oraz  zdarzeń z Jego udziałem z całego trzyletniego czasu trwania tejże misji (mniej więcej trzyletniego).

Toteż mamy do dyspozycji tylko interpretacje. Jedne bardziej, inne mniej prawdopodobne, a często-gęsto zdarzają się również  zupełnie "odjechane' czy absurdalnie przedobrzone.

zaloguj się by móc komentować

Henryk-W @Grzeralts 6 listopada 2021 09:51
6 listopada 2021 13:34

"Czyli z substancji niespożywczej zrobił spożywczą."

Czyli zamienił coś nieszlachetnego na coś szlachetnego.

"Ale matce dał się przekonać, nawet do czegoś, czego nie uważał za szczególnie potrzebne - jak każdy syn."

Też tak to widzę. Tu jest dowód na wagę wstawiennictwa - Matka Boża to wyjednała. Dlatego my często prosimy Ją o pomoc. Co negują protestanci - i są już w całkowitej rozsypce. Setki denominacji i odłamów, zaimplementowne wszelkie "nowocześności". I co? Pusta skorupa - oto finał Lutra.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować