Trudno się oddać pod obronę Kobiecie
Trudno się oddać pod obronę Kobiecie...
To kolejny tekst z cyklu różańcowych trudności. Tym razem - o czym zapominam. Najczęściej zapominam o odmówieniu "Pod Twoją obronę". Idę sobie rano z Borysiem, różaniec w ręku, niebo gwiaździste nade mną, a prawo moralne tak jakby we mnie. Przynajmniej tak się staram. Odmawiam różaniec, tajemnica jak zwykle dość przypadkowa, choć ostatnio zastanawiam się bardziej i częściej.
A jak już odmówię "dziesiątkę", to niemal zawsze zaczynają się wykręty. A to Aniele Boży, a to Chwała Ojcu i Synowi... No może już była, ale jeszcze raz nie zaszkodzi. W tym czasie Borys, zaczyna podjadać chleb ptakom, muszę interweniować, przerywam modlitwę i już Pod Twoją obronę gdzieś przepadło. A tu przecież jeszcze Wieczny Odpoczynek...
Przez długi czas myślałem, że to czysty przypadek. Po prostu - jedna modlitwa wpada, druga wypada. Ale dziś idę sobie przez Górki (to taki szaniec kościuszkowski w okolicach Sadów Żoliborskich) i nagle myśl! Chłopcze, przecież ty jesteś psychiatrą. Weźże Freudem pomyśl.
Nawiasem mówiąc - Freud Zygmunt psychiatrą nie był. Był neurologiem. Współcześni kiepsko oceniali jego przygotowanie psychiatryczne. Ale miał pomysły!! Pewnie spacerował ze swoim Borysiem i miewał wówczas natchnienia.
Z tego myślenia Freudem mi wyszło, że ja mam jednak problem. Nie jest to problem z Maryją - ten problem kiedyś miałem, ale go przezwyciężyłem. Chodzi o problem z kultem Maryjnym. Tego nie mam. A z czym mam? No chyba z tym, żeby Kobieta się mną opiekowała, żeby broniła. Bo mogę się do Niej modlić, klękać przed Nią i tak dalej. No ale, żeby broniła??
O. Taka myśl szowinistyczna. Walczę z nią.
tagi: pod twoją obronę
![]() |
lukasz-swiecicki |
22 października 2021 09:48 |
Komentarze:
![]() |
SalomonH @lukasz-swiecicki |
22 października 2021 13:00 |
Jakoś mi te myśli rezonują... bo uważam, że dziś Światu bardzo potrzeba kobiecej energii, takiej prawdziwej, nie to co propagują feministki, bo to zaprzeczenie kobiecości. Niedawno pewna dziewczyna spytała mnie, jaki jest mój typ kobiety. Odpowiedziałem, że silna, mądra i dobra, że moim typem jest Królowa. Świat pilnie potrzebuje Królowej, bo my mężczyźni musimy ją mieć. A my Polacy, Katolicy, mamy ją w sercu, i piękną tradycję matriarchatu.
Pod Twoją Obronę... to ważne, będę pamiętał.
![]() |
BTWSelena @lukasz-swiecicki |
22 października 2021 13:09 |
Rzeczywiście,ja miałam kiedyś problem gdy moje dziecko było malutkie z pozdrowieniem anielskim " Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą,
błogosławionaś Ty między niewiastami,
Dlaczego nie kobietami ? ,pytało dziecko... Jakoś zrozumiało.< No ale, żeby broniła?? > jeszcze jak! -na obronę ukochanego mężczyzny,nie trzeba męskiej szabli .
![]() |
stanislaw-orda @lukasz-swiecicki |
22 października 2021 13:15 |
Ta "Kobieta" jest Pośredniczką w naszej obronie:
("... Ty za nami przemów słowo, ...")
![]() |
maria-ciszewska @BTWSelena 22 października 2021 13:09 |
22 października 2021 16:33 |
Wystarczy nałęczka. Mój ci on jest!
![]() |
maria-ciszewska @BTWSelena 22 października 2021 13:09 |
22 października 2021 16:34 |
Wystarczy nałęczka. Mój ci on jest!
![]() |
maria-ciszewska @BTWSelena 22 października 2021 13:09 |
22 października 2021 16:34 |
Wystarczy nałęczka. Mój ci on jest!
![]() |
maria-ciszewska @maria-ciszewska 22 października 2021 16:34 |
22 października 2021 16:36 |
Stokrotnie przepraszam, jadę busem.
![]() |
BTWSelena @maria-ciszewska 22 października 2021 16:36 |
22 października 2021 18:03 |
Nie szkodzi,to takie miłe ,że i trzy razy to działa. Pozdrawiam
![]() |
handlarz @lukasz-swiecicki |
22 października 2021 19:52 |
Wielu inteligentów, cierpiących na kompleksy niższości wobec tak zwanego „Zachodu” sądzi, że religię polskiego ludu należy oczyścić z przerostów kultu maryjnego.
Religia w Trylogii-o.Bochenski
oraz
Matka Boska Bolesna w Kazaniach i przemowieniach wyd. Salwator 2000
![]() |
Grzeralts @lukasz-swiecicki |
23 października 2021 07:42 |
No to ciekawe. Bo ja akurat w sumie największą łatwość mam z kończącą "Pod Twoją obronę", zdarza mi się odmawiać ją także wielokrotnie w ciągu dnia. Ale dużo czasu zajęło mi włączenie w Różaniec fatimskiego "O mój Jezu, przebacz nam...". Trudno mi było nauczyć się tych paru słów, serio.
Takie modlitewne trudności chyba wiele mówią o naszej psychice, o jej "dołach" pogrzebanych w podświadomości?
A co do rzeczy - Bóg zapewne chciał tak właśnie "zorganizować" przyjście Chrystusa, że zrodził się z kobiety. Męski pierwiastek (czyli może cały zestaw chromosomów, a może tylko Y) otrzymał nadprzyrodzony, ale żeński zestaw chromosomów wraz z X otrzymał od ziemskiej kobiety, konkretnej osoby. W połączeniu z wiedzą, jak trwałe jest DNA daje to taką biologiczną "pieczęć" pod obietnicę zmartwychwstania każdego z nas. Bóg jakby mówił: "Chcę żebyście mieli nieśmiertelne ciała, patrzcie jak bardzo chcę." Tak to stworzył, że kobiety przekazują życie od tysięcy lat dalej, a sam zapis cielesnej unikalności każdego z nas przetrwa wieki. Jest też w PŚ informacja, że kobieta została stworzona później niż mężczyzna, jest "nowsza". Kobieta to widomy znak nieśmiertelności, nosicielka wiecznego życia. Królowa stworzenia. A Maryja jest tej królewskości archetypem. Nic dziwnego, że boimy się jej poddać ;)
![]() |
lukasz-swiecicki @Grzeralts 23 października 2021 07:42 |
23 października 2021 11:16 |
Acha. To następny temat. O mój Jezu. Nie mogłem się nauczyć. Też Freud czy jak?
![]() |
Zbigniew @lukasz-swiecicki |
23 października 2021 18:51 |
Kiedyś podczas modlitwy osłonowej, gdy modliliśmy się modlitwą różańcową przyszła do nas OSOBOWA RADOŚĆ, która była z nami. Bardzo pozytywne przeżycie, lecz nie czuję się przez to jakoś szczególnie wyróżniony. Myślę, że każdy może TEGO doświadczyć.
![]() |
lukasz-swiecicki @Zbigniew 23 października 2021 18:51 |
24 października 2021 10:18 |
No oczywiście, przecież to właśnie o to chodzi, że każdy może tego doświadczyć. Dlatego w ogóle warto pisać i mówić o modlitwie, gdyby była doświadczeniem elitarnym to nie byłoby to specjalnie interesujące.