Taki malutki ZUS - rozmowa z Ekspertem gdzieś ok. 25 odcinka
Taki malutki ZUS czyli czym bawi się Frania. Rozmowy z Ekspertem coś około 25 odcinka
Bycie etatowym Dziadkiem skończyło się na razie dla mnie dość definitywnie. Zupełnie bez mojej woli i chęci wróciłem na stanowisko kierownika kliniki i po prostu nie mam teraz czasu. Jednak czasem, kiedy wracam z pracy, spotykam Dzieciaki, które często już wychodzą. W tej chwili są to najczęściej dwie wnuczki czyli Frania i Mirka.
Dziś było tak, że jeszcze na schodach zacząłem otwierać pismo, które wygrzebałem ze skrzynki na listy (swoją drogą w tych skrzynkach nowego typu to naprawdę trzeba solidnie grzebać, żeby coś z nich wydobyć). Musiałem mieć dość przykrą minę, bo zaniepokojona Frania zapytała
- Od kogo ten list Dziadziu? - Franka jest z tej szkoły, żeby mówić „Dziadziu”, inni mówią często używając odrębnych form.
- A, od ZUS-u… - machnąłem ręką.
- Od ZUS-u?? A, to my to mamy w domu!!
- Jak to macie w domu?
- No mamy. Często się nim bawię. Takie ma malutkie różowe okienka. Milutki taki ZUS…
Początkowo po prostu się obruszyłem, że coś tam pomyliła.
Ale potem pomyślałem (niech mi prof. Gertruda Uścińska wybaczy; choć ona już chyba nie jest prezesem ZUS, ale ona mi się kojarzy), że może by było miło myśleć o ZUS tak jak Frania.
No że jest milutki i ma różowe okienka. Zawsze to jakoś lżej.
Tak że dziękujemy naszemu Ekspertowi. Masz rację Franiu, a Twoje działania są terapeutyczne.
tagi: zus frania
![]() |
lukasz-swiecicki |
21 listopada 2024 18:31 |