Rozmowy w saunie - rozmowa ze staruszkiem dobrze poinformowanym
Rozmowy w saunie
Odcinek 1 – Staruszek dobrze poinformowany
Bardzo lubię chodzić do sauny. Właściwie to nawet uwielbiam. A ponieważ, dzięki mojemu pracodawcy, czyli Instytutowi Psychiatrii , posiadam obecnie kartę multisport, to mogę sobie bez przeszkód na tę saunę chodzić.
Co takiego fajnego jest w saunie? Wiadomo, że jest gorąco, można się spocić i podobno jest to zdrowe, choć nie wiadomo na co. Ale najważniejsza jest cisza i spokój.
Kiedy człowiek zamyka za sobą drzwi słyszy jedynie uspokajające trzaski piecyka, ewentualnie syk pary, jeśli poleje kamienie wodą. W mojej saunie się nie da, bo zabrali wiaderko.
W recepcji zaproponowali mi, że oddadzą jak przysięgnę, że nie będę polewał, bo to szkodzi grzałce. Spytałem po co mi w takim razie wiaderko? Powiedzieli, że oni w takie sprawy nie wnikają. Więc nie wziąłem wiaderka i para nie syczy. Zapada więc cisza. Jest cudownie. Czuję, że odchodzi ode mnie cały ten zgiełk…
Nagle z mroku dobiega mnie gniewne pomrukiwanie:
-Napadli tych Rusków rozumiesz pan…
Pierwsza zasada w takich sytuacjach – nie odzywać się! Nigdy! Surowa etykieta saunowa, a staruszkowie, tacy jak mruczący o Ruskach, zawsze przestrzegają etykiety, no więc etykieta mówi, że jak ktoś ci nie odpowiada – to do niego nie gadasz. Ale zaczął łobuz intrygująco. No nic, wytrzymam..
- Ale jakich Rusków napadli? (Jednak nie wytrzymałem).
- A jakich pan znasz Rusków? – tryumfująco ryknął staruszek.
- No Rusków, to tych z Rosji, takich zwyczajnych.
- Czyli już pan wiesz jakich Rusków, nie?
- Ale kto ich napadł?
- A kto miał ich napaść? – staruszek bagatelizuje swoje wystąpienie.
- No nie wiem, pan mówił, że ich napadli, a mi się raczej wydawało…
- Nie mówiłem, że ich napadli, tylko, że ich napadło! Musiałeś pan nie dosłyszeć!
- Ale co ich w takim razie napadło?
- No z tą Finlandią.
- Ale co z Finlandią? – poczułem się jednak zagubiony – Myślałem, że bardziej z Ukrainą??
- Panie, co z Ukrainą to z Ukrainą, a co z Finlandią to z Finlandią! Jaką pan telewizję oglądasz?
Na wszelki wypadek nie odpowiadam, bo jeszcze nie wiem jaka jest dobra odpowiedź. Staruszek wytrzymuje chwilę, ale po chwili ciągnie wywód
- To tak jakbyś pan zapłacił cały abomament za kablówkę, a oni by panu zakręcili i tylko byś pan miał rządowe telewizje!
Acha, czyli już wiem jaką telewizję powinienem oglądać…
- A! Czyli Ruscy zakręcili Finom kablówkę??
- No żeś pan zgłupiał chyba? Jacy Ruscy? Jakim Finom? Gaz jem przecież zakręcili!
- To co pan mówi, że kablówkę?
- Taki przykład panu daję, bo wiesz pan – ja tam gazu nie używam, a kablówka to jest ważna rzecz. Ja oglądam i poinformowany, można powiedzieć, jestem. A pan jak widać nie!
I tak sobie myślę – jutro o której pan przychodzisz? Tak jak dziś? Bo dobrze się rozmawia, a swoją drogą braki pan masz duże w wiedzy, to będę panu uzupełniał. A dziś już wychodzę bo się jakoś zagotowałem….
Jutro się dowiem czegoś więcej, to może przekażę. Chyba, że już oglądaliście tę właściwą telewizję i wiecie sami?
tagi: ruscy sauna kablówka
lukasz-swiecicki | |
23 maja 2022 17:24 |
Komentarze:
Alberyk @lukasz-swiecicki | |
23 maja 2022 21:28 |
To jest chyba nieuleczalne. Jak Pan sadzi?
lukasz-swiecicki @Alberyk 23 maja 2022 21:28 | |
23 maja 2022 22:33 |
No niby co? To był zdrowy staruszek. Zasadniczo.
atelin @lukasz-swiecicki | |
24 maja 2022 09:40 |
Staruszek w saunie...?
Dobrze poinformowany...?
Musi, jakiś emerytowany pułkownik, albo wyżej...
KOSSOBOR @lukasz-swiecicki | |
24 maja 2022 10:56 |
... rozumiesz pan
... już pan wiesz
... Musiałeś pan...
... wiesz pan
To jest klasyczna forma używana przez mikrocefale ergo: ćwierćinteligentów.
Moja sprzedawczyni w warzywniaku takiej formy używa /...weź pani te marchew/, ale to prosta kobita z Kaszub, handlująca w mieście. Mówiąc krótko - jest to osoba bardzo na naszym osiedlu przydatna i ważna dla nas, kupujących. Zażywny i dobrze poinformowany staruszek w saunie jest jak ten wrzód na tej tam. Kompletnie zbędny w saunowych okolicznościach przyrody i zaburzający spokój. Oraz uwierający. Współczuję :)))