-

lukasz-swiecicki

Prawa tylko dla aniołków?

Ten felieton był publikowany jakiś czas temu, jest trochę zmieniony, ale poza tym dopisałem drugą część, żeby była zrozumiał (opublikuje jutro) - muszę przypomniec pierwszą. Wiem, że zawsze ktoś marudzi, że już to czytał, ale co ja poradzę, że macie tak dobrą pamięć??

 

Prawa dla aniołków

Kilka tygodni [oczywiście obecnie należałoby napisać „kilka lat temu”, ale odwołanie do wywiadu sprzed kilku lat dość dziwnie wygląda, więc zostawiłem zdanie z pierwszej wersji tego felietonu] temu w sobotnim dodatku Rzeczpospolitej ukazał się wywiad Roberta Mazurka z posłem Patrykiem Jakim. Główna część wywiadu dotyczyła dzieci z zespołem Downa.

Poseł Jaki broni praw tych dzieci do życia i stanowczo potępia praktyki eugeniczne, które się w odniesieniu do tej grupy ludzi stosuje. Pan poseł wskazuje na to, że osoby z zespołem Downa są masowo zabijane ze względu na występującą u nich anomalię chromosomalną – trisomię 21 pary chromosomów. Tymczasem dla każdego logicznie myślącego człowieka (wcale niekoniecznie chrześcijanina!) jest zupełnie oczywiste, że taka metoda decydowania o tym, czy ktoś powinien żyć czy umierać (taka metoda czyli badanie genetyczne) jest absolutnie niedopuszczalna i krótko mówiąc prowadzi do ludobójstwa.

Jest to logicznie oczywiste i trudno się z posłem Jakim nie zgodzić. Nie zgadzam się natomiast z uzasadnieniem, które zostało podane przez niego w tym wywiadzie.

Zdaniem pana posła nie wolno zabijać dzieci z zespołem Downa, ponieważ są to osoby bardzo miłe, łagodne, przyjacielskie i pokazujące czym jest miłość. Są to właściwie miłe, grubiutkie przytulaski i ich zabijanie nie mieści się w normalnej głowie.

Ja mam widocznie znacznie mniejszą głowę. Prawdopodobnie na skutek licznych urazów. Bo mi się nawet nie mieści zabijanie osób niemiłych, agresywnych, mało przyjacielskich i nie okazujących miłości.

Znam wiele osób z zespołem Downa. Jedną z takich osób jest moja siostra Marysia [Marysia zmarła w styczniu 2020 roku]. Marysia jest akurat bardzo miła, choć nie zawsze łagodna, bo potrafi krzyknąć, a nawet zamachnąć się ręką.

Ale znałem także osoby z zespołem Downa, które były całkiem niemiłe, a nawet biły innych ludzi. Czasem dość mocno, ponieważ część mężczyzn z tym zespołem przejawia dużą siłę fizyczną (ze względu na specyficzną budowę ciała). I co z tego?

Znam wielu ludzi, którzy nie mają zespołu Downa i których chromosomy nie zostały dokładnie zbadane. Wiele z tych osób, to ludzie niemili, niegrzeczni, agresywni i nie okazujący miłości. Czy na tej podstawie ktoś formułuje jakieś plany w stosunku do tej grupy ludzi? Może powinniśmy ich zlikwidować, żeby pozostałym było lżej?

Omawianie rzekomej łagodności i dobrego charakteru osób z zespołem Downa jest stałym i pewnym punktem każdej dyskusji na ten temat. Ten argument musi się pojawić najpóźniej w drugiej minucie rozmowy.

Czy naprawdę osoby, które tak podkreślają ten aspekt sprawy nie zdają sobie sprawy z tego co naprawdę mówią? Tym samym zrównują się ze zboczonymi eutanastami mordującymi ludzi ze względu na układ chromosomów! Próbują tylko przenieść punkt ciężkości z chromosomów na cechy charakteru! Być może szermujący argumentem o łagodności nie zdają sobie z tego sprawy, ale to co mówią oznacza: „tak, zasadniczo powinniśmy ich zabić ze względu na te cholerne chromosomy, ale oni zasługują jednak na życie, bo przecież są mili”. Na logikę – ja to właśnie słyszę.

Osoby z zespołem Downa nie są nam nic winne. Nie mają obowiązku być miłe, ani grzeczne, nie mają obowiązku być pełne miłości. Po prostu nie.

Tak samo jak nie mam takiego (społecznego) obowiązku ja. Mogę sobie być niemiły, jeśli chcę i poniosę tego konsekwencje, ale do tych konsekwencji, jak na razie, nie zalicza się rozstrzelanie! Jeśli będę niemiły to jest ryzyko, że inni nie będą mili dla mnie. Ale do więzienia nie pójdę, życia nie stracę. Dlaczego osoby z zespołem Downa miałyby mieć więcej obowiązków niż ludzie zdrowi? Nie widzę takiego powodu.

Czy życie osób z zespołem Downa jest pełne cierpienia? Odwróćmy może to pytanie - a czy życie osób ze standardowym układem chromosomów jest pasmem szczęścia?

No tak, powie ktoś, ale przecież osoby z zespołem Downa mają specyficzny wygląd! Mają rzecz jasna - w takim samym stopniu jak my, z punktu widzenia tych osób. Wyobraźmy sobie osoby z zespołem Downa jako ludzi z innej grupy etnicznej. Z pewnością, wiem to od Marysi, osoby z zespołem Downa nie widzą niczego szczególnego we własnym wyglądzie. A to przecież ich zdanie się liczy, jeśli naprawdę mamy zamiar na tej podstawie oceniać ich jakość życia! Osoby z zespołem Downa często zakochują się w innych osobach należących do tej grupy. Krytykowanie a nawet komentowanie tego jest zwykłym chamstwem, a nie żadną oceną jakości życia.

Ktoś powie - osoby z zespołem Downa umierają w dość młodym wieku [w przypadku Marysi to były 43 lata..]. Zasadniczo jest to prawda, choć ten wiek się obecnie znacznie wydłużył, ale ten argument jest również bez sensu. Motocykliści także umierają młodo, a nie słyszałem, żeby ktoś z tego powodu nawoływał do ich eksterminowania. Poza tym jaka jest logika w twierdzeniu, że jeśli komuś grozi szybka śmierć to trzeba go zabić jeszcze szybciej? Ja tej logiki nie pojmuję i nie przyjmuję.

Osoby z zespołem Downa nie potrafią się same utrzymać. Zwykle tak, ale w takim samym stopniu dotyczy to wielu innych grup społecznych. Na przykład zawodowi politycy też nie potrafią się sami utrzymać (albo w każdym razie często sprawiają takie wrażenie) i żyją na koszt swoich wyborców, ale na mocy umowy społecznej wszyscy się na to zgadzają, choć wielu ludzi nie czerpie żadnych istotnych korzyści z faktu istnienia w przyrodzie takiej grupy jak zawodowi politycy.

To, co dzieje się od kilkunastu lat, od czasu wprowadzenia na szeroka skalę badań prenatalnych, nie jest niczym innym jak celowym niszczeniem innej rasy ludzkiej. Nie mamy żadnego prawa, że te rasę recenzować, określać jej cechy charakteru, mówić czy jest miła czy niemiła, oceniać jej jakość życia itp. Nie mamy po prostu takiego prawa. Prawo do życia mają wszyscy ludzie, a nie tylko aniołki. To wynika z elementarnej logiki. W przeciwnym razie musielibyśmy przyznać, że osoby z zespołem Downa mają prawo zabijać nas, ponieważ mamy inny niż one układ chromosomów, ogólnie nie jesteśmy mili i żyjąc długo wyczerpujemy niepotrzebnie naturalne zasoby ziemi.

Nie mam żadnej puenty dla tego felietonu. Są takie sprawy, który się spuentować nie da.



tagi: zespół downa  wywiad patryka jakiego 

lukasz-swiecicki
25 marca 2023 14:43
3     921    10 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

stanislaw-orda @lukasz-swiecicki
25 marca 2023 14:54

Gdybym miał wybierać,  to  pozostawiłbym tych z Down'em, zaś zanihilował polityków.

zaloguj się by móc komentować

KOSSOBOR @lukasz-swiecicki
25 marca 2023 18:07

Mocne. Świetne.

Plus!!!

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @lukasz-swiecicki
25 marca 2023 23:43

Tacy jestesmy mali.

 

Mali !

 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować