Prawa? Tylko dla aniołków.
Prawa? Tylko dla aniołków.
Kilka tygodni [oczywiście obecnie to już kilka lat] temu w sobotnim dodatku Rzeczpospolitej ukazał się wywiad Roberta Mazurka z posłem Patrykiem Jakim. Główna część wywiadu dotyczy dzieci z zespołem Downa.
Poseł Jaki broni praw tych dzieci do życia i stanowczo potępia praktyki eugeniczne, które się w odniesieniu do tej grupy ludzi stosuje. Osoby z zespołem Downa są masowo zabijane ze względu na występujacą u nich anomalię chromosomalną – trisomię 21 pary chromosomów. Dla każdego logicznie myślącego człowieka (wcale niekoniecznie chrześcijanina!) jest zupełnie oczywiste, że taka metoda decydowania o tym, czy ktoś powinien żyć czy umierać (taka metoda czyli badanie genetyczne) jest absolutnie niedopuszczalna i krótko mówiąc prowadzi do ludobójstwa. Jest to logicznie oczywiste i trudno się z posłem Jakim nie zgodzić. Nie zgadzam się natomiast z uzasadnieniem, które zostało podane w tym wywiadzie.
Zdaniem pana posła nie wolno zabijać dzieci z zespołem Downa, ponieważ są to osoby bardzo miłe, łagodne, przyjacielskie i pokazujące czym jest miłość. Są to właściwie miłe, grubiutkie przytulaski i ich zabijanie nie mieści się w głowie.
Ja mam widocznie znacznie mniejszą głowę. Prawdopodobnie na skutek licznych urazów. Mi się nie mieści także zabijanie osób niemiłych, agresywnych, mało przyjacielskich i nie okazujących miłości.
Znam wiele osób z zespołem Downa. Jedną z takich osób jest moja siostra Marysia [Marysia zmarła w ubiegłym roku]. Marysia jest akurat bardzo miła, choć nie zawsze łagodna, bo potrafi krzyknąć, a nawet zamachnąć się ręką.
Ale znałem także osoby z zespołem Downa, które były całkiem niemiłe, a nawet biły innych ludzi. Czasem dość mocno, ponieważ część mężczyzn z tym zespołem przejawia ogromna siłę fizyczną (ze względu na specyficzną budowę ciała). I co z tego?
Znam wielu ludzi, którzy nie mają zespołu Downa i których chromosomy nie zostały dokładnie zbadane. Wiele z tych osób, to ludzie niemili, niegrzeczni, agresywni i nie okazujący miłości. Czy na tej podstawie ktoś formułuje jakieś plany w stosunku do tej grupy ludzi? Może powinniśmy ich zlikwidować, żeby pozostałym było lżej?
Omawianie rzekomej łagodności i dobrego charakteru osób z zespołem Downa jest stałym i pewnym punktem każdej dyskusji na ten temat. Ten argument musi się pojawić najpóźniej w drugiej minucie rozmowy.
Czy naprawdę osoby, które tak podkreślają ten aspekt sprawy nie zdają sobie sprawy z tego co naprawdę mówią? Tym samym zrównują się ze zboczonymi eutanastami mordującymi ludzi ze względu na układ chromosomów! Próbują tylko przenieść punkt ciężkości z chromosomów na cechy charakteru! Być może szermujący argumentem o łagodności nie zdaja sobie z tego sprawy, ale to co mówią oznacza: „tak, zasadniczo powinniśmy ich zabić ze względu na te cholerne chromosomy, ale oni zasługują na życie bo są mili”. Na logikę – to właśnie słyszę.
Osoby z zespołem Downa nie są nam nic winne. Nie mają obowiązku być miłe, ani grzeczne, nie mają obowiązku być pełne miłości. Po prostu nie. Tak samo jak nie mam takiego (społecznego) obowiązku ja. Mogę sobie być niemiły, jeśli chcę i poniosę tego konsekwencje, ale do tych konsekwencji, jak na razie, nie zalicza się rozstrzelanie! Jeśli będę niemiły to jest ryzyko, że inni nie będą mili dla mnie. Ale do więzienia nie pójdę, życia nie stracę. Dlaczego osoby z zespołem Downa miałyby mieć więcej obowiązków niż ludzie zdrowi? Nie widzę takiego powodu.
Czy życie osób z zespołem Downa jest pełne cierpienia? A czy życie osób ze standardowym układem chromosomów jest pasmem szczęścia? Ale przecież osoby z zespołem Downa mają specyficzny wygląd? W takim samym stopniu jak my, z punktu widzenia tych osób. Osoby z zespołem Downa to coś w rodzaju szczególnej grupy etnicznej, im się ich wygląd podoba. Zwykle zakochują się np. w innych osobach z tej grupy. Krytykowanie czy nawet komentowanie tego jest zwykłym chamstwem.
Osoby z zespołem Downa umierają w dość młodym wieku [w przypadku Marysi to były 43 lata..]. Zasadniczo jest to prawda, choć ten wiek się obecnie znacznie wydłużył, ale ten argument jest również bez sensu. Motocykliści także umierają młodo, a nie słyszałem, żeby ktoś z tego powodu nawoływał do ich eksterminowania. Poza tym jaka jest logika twierdzenia, że jeśli komuś grozi szybka śmierć to trzeba go zabić jeszcze szybciej? Ja tej logiki nie pojmuję.
Osoby z zespołem Downa nie potrafią się same utrzymać. Zwykle tak, ale w takim samym stopniu dotyczy to wielu innych grup społecznych. Na przykład zawodowi politycy też nie potrafią się sami utrzymać i żyją na koszt swoich wyborców, ale na mocy umowy społecznej wszyscy się na to zgadzają, choć wielu ludzi nie czerpie żadnych istotnych korzyści z faktu istnienia w przyrodzie takiej grupy jak zawodowi politycy.
To, co dzieje się od kilkunastu lat, od czasu wprowadzenia na szeroka skalę badań prenatalnych, nie jest niczym innym jak celowym niszczeniem innej rasy ludzkiej. Nie mamy żadnego prawa, że te rasę recenzować, określać jej cechy charakteru, mówić czy jest miła czy niemiła, oceniać jej jakość życia itp. Nie mamy po prostu takiego prawa. Prawo do życia mają wszyscy ludzie, a nie tylko aniołki. To wynika z elementarnej logiki. W przeciwnym razie musielibyśmy przyznać, że osoby z zespołem Downa mają prawo zabijać nas, ponieważ mamy inny niż one układ chromosomów, ogólnie nie jesteśmy mili i żyjąc długo wyczerpujemy niepotrzebnie naturalne zasoby ziemi.
Nie mam żadnej puenty dla tego felietonu. Są takie sprawy, które nie podlegają puentom. Są, jak widać takie prawa, które są tylko dla aniołków.
tagi: prawa zespół downa
![]() |
lukasz-swiecicki |
17 grudnia 2021 14:56 |
Komentarze:
![]() |
lozinski @lukasz-swiecicki |
17 grudnia 2021 15:58 |
Od czasów Arystotelesa wiemy, że postępowanie moralne wymaga intelektu.
![]() |
betacool @lozinski 17 grudnia 2021 15:58 |
17 grudnia 2021 16:29 |
Kant domagał się jeszcze nieba gwiaździstego nad sobą. Podejrzewam, że miał jakieś intelektualne niedobory.
![]() |
lukasz-swiecicki @betacool 17 grudnia 2021 16:29 |
17 grudnia 2021 16:32 |
Rzeczywiście, na diabła mu było to niebo? A jeszcze gwiaździste? A pochmurne na przykład nie łaska?
![]() |
betacool @lukasz-swiecicki |
17 grudnia 2021 16:45 |
Widocznie wewnętrzne prawo moralne niedostatecznie oświetlało rynsztoki. Podejrzewam, że ufajdane trzewiki mocno rozpraszają nastrój do filozofowania.
![]() |
lukasz-swiecicki @betacool 17 grudnia 2021 16:45 |
17 grudnia 2021 17:12 |
No tak, pomyślałem anachronicznie.
![]() |
stanislaw-orda @lukasz-swiecicki |
17 grudnia 2021 20:44 |
Niechże może Pan podeśle ten felieton p. posłowi Jaki, bo on jakiś taki mało rozgarnięty w stosowanej argumentacji.
A wszak dobra suflerka zawsze jest pomocna.
![]() |
lukasz-swiecicki @stanislaw-orda 17 grudnia 2021 20:44 |
17 grudnia 2021 21:44 |
Myśli Pan, że posłuchałby? Ja trochę nie wierzę, choć przecież nie próbowałem, więc skąd mogę wiedzieć? A zgadzam się, że miły ten człowiek ma sporo problemów z logiką.
![]() |
stanislaw-orda @lukasz-swiecicki 17 grudnia 2021 21:44 |
17 grudnia 2021 22:17 |
Czemu miałby nie posłuchać mądrzejszego od siebie?
Tyle zadufania chyba nie ma.
![]() |
Magazynier @lukasz-swiecicki |
17 grudnia 2021 22:36 |
No fakt. Są aniołki ktore uwazaja ze maja prawo kłamać, zwodzic i wodzic za nos, okradać i zabijać.
![]() |
lukasz-swiecicki @stanislaw-orda 17 grudnia 2021 22:17 |
17 grudnia 2021 22:36 |
Gdybym maił zgadywać - ma! Drugie tyle.
![]() |
stanislaw-orda @lukasz-swiecicki 17 grudnia 2021 22:36 |
18 grudnia 2021 03:46 |
No to "po ptokach", czyli nie ma dla niego ratunku.
![]() |
Barb @lukasz-swiecicki 17 grudnia 2021 21:44 |
18 grudnia 2021 16:58 |
Powiedzialabym nawet, ze P. prof. ma obowiazek podeslania P. Jakiemu tego tekstu w ramach ewangelicznej milosci do blizniego. Wszyscy sie uczymy od siebie, kazdego dnia, nawet europosel Jaki.