-

lukasz-swiecicki

Poczet psów szubrawych zestawiony przez Borysia

Poczet psów szubrawych – zestawiony przez Borysia.

Jakiś już czas temu podyktowałem Łukaszowi felieton na temat moich z nim spacerów i myślałem, że zakończę na tym pisarską karierę. Ale nasuwają się nowe tematy. I trzeba zabrać głos.

Pojawiają się opinie, głównie ze strony Anity, z którą liczę się przecież znacznie bardziej niż z Łukaszem, jakobym niesłusznie szczekał na różne psy, a nawet demonstrował agresywne zachowania!

Powiedzmy sobie szczerze: niesłusznie, to Kopernik umarł!! Nie wiem co to znaczy, ale tak się chyba mówi. Może i niesłusznie chłopak umarł, osobiście nie znałem.

Natomiast moje demonstracje, jeśli już musimy to tak określać (a musimy??) – są słuszne i uzasadnione. Ja szczekam jedynie na psy szubrawe. Trudno byłoby je nawet określić jako „psubratów”, bo komu tam one braty. Mówiąc wprost to raczej mendy.

Chciałbym więc wymienić podstawowych przedstawicieli tych szubrawców i zaznaczyć na czym polega ich wina. Niektórych nie znam niestety z imienia.

Koperek i Lucek (chodzi o Lucka Drugiego, bo Pierwszy i Trzeci są całkiem w porządku, choć Pierwszy jest trochę nie za bardzo z rozumem, ale nie czepiajmy się; za to Trzeci ma przemiłą panią – karmi psy kochana istota!) – Koperek i Lucek Drugi to psychopaci. Małe czarne gówienka, które nawet trudno zobaczyć. Wielkości ratlera. Ale rzucają się na wszystkich i gryzą po nogach.

Koperek tak atakował mojego bliskiego przyjaciela Kapsla (który jest pół-bernardynem i swoją wielkość kurczaczki ma!), że aż Kapsel ześwirował i teraz chodzi na terapię do pani alienistki (czy jak jej tam..). Jest to dla psa straszny obciach i Kapsel jest bardzo poniżony, zwłaszcza, że go tam mianowali ko-terapeutą, a niektórzy na to mówią „kotka”. To jest straszne.

Lucek Drugi jest tylko ciut mniej odjechany od Koperka. Co niewiele jednak zmienia.

Nox. Nox jest borderem i moim zdaniem ma zaburzenia typu border…

Ugryzł mnie podstępnie w młodości i nie daruję temu kundlowi! Mam do tego pełne prawo. A co jeszcze gorsze Nox próbował zabić Anitę zrzucając Ją z wału Cytadeli. Nie miałbym honoru, gdybym za to jedno nie próbował go przynajmniej zabić na śmierć lub zagryźć.

Oczywiście Noxa nie można mylić z Noxy, która jest miłą, choć mocno odjechaną charcicą. Noxy jest w porządku. Biegamy, kąpiemy się w fontannie. To wyzwolona istota, ale daje się z tym żyć.

Dałoby się tez pewnie żyć z Florkiem, który sprawia wrażenie całkiem normalnego, gdyby nie to, że jego pani jest agresywna i krzyczy na Łukasza. Łukasz to biedny frajer, który raczej się sam nie obroni. Ja znowu na kobietę rzucać się nie będę. No to się rzucam na tego całego Florka, choć w sumie gość mnie ani ziębi ani grzeje.

Nie powiedziałbym tego o Szyprze. Szyper i Sztorm wychodzą razem. To niby jamniki szorstkowłose. Sztorm na pewno. A Szyper to raczej jakieś potomstwo mopa. A inteligencja szczotki. Czyli ma po rodzicach pewnie. Szczekał na mnie tak długo i ubliżał, że wreszcie nie wytrzymałem. Ja z gówniarzami nie walczę, ale nie mogę sobie na pewne rzeczy pozwolić. Sztorm trzymał się od tego z daleka, ale ostatnio też próbuje podskakiwać. No i tak to my się kolego bawić nie będziemy. Obaj jesteście u mnie fatalnie przegrani. Zdaje się, że Łukasz to może by i chciał porozmawiać z ich właścicielką. No to nie porozmawia. Ja też bym chciał czipsy, a nikt mi nie daje.

Jak się nazywa ten weimar co wychodzi ze swoją dziewczyną (mam na myśli suczkę) – tego nawet nie wiem. I nie warto. Wychodzi taki buc i szpanuje. Jasne, że mu zabieram tą jego panią sprzed pyska i powinien za to podziękować, a nie będzie się tu ciskał. Jak nie skarcić pajaca??

Oczywiście zwieńczeniem psiej podłości jest niejaki Dżezik, mój najbliższy sąsiad. Nie dość, że kiedy byłem dzieckiem ugryzł mnie w ogon (bo wyżej gnojek nie podskoczy), to jeszcze mam podejrzenia, że chciałby się dorwać do mojej miski. Słabo mi się robi, jak o tym pomyślę.

Nie jestem idiotą i wiem, że wycieraczka sąsiadów nie zawiniła. Ale niejakiego Dżezia przecież nie dosięgnę, a kogoś trzeba ukarać! Tak to wygląda.

Są też oczywiście psy porządne i właściwie wychowane, z którymi kłóciłem się jedynie omyłkowo. Na pierwszym miejscu oczywiście Hary, który wyprowadza pana Włodka.

Pan Włodek to wyjątkowy człowiek, który karmi psy i zachowuje się niemal jak pies. I to wcale nie pies ogrodnika. Łukaszowi się wydaje, że Włodek marudzi, no ale dużo by mówić o zdrowym rozsądku Łukasza, albo i mało jak na to spojrzeć od innej strony czyli spuśćmy zasłonę milczenia na te bzdurne jęki.

Hary wydawał mi się kiedyś głąbem i psem podobnym do Noxa. Jednak jest bardzo w porządku, dobrze wychowany, nie drze mordy i muszę powiedzieć, że go lubię.

W porządku jest również Kapsel, choć może trochę za bardzo się egzaltuje na mój widok, ale trochę to może być związane z tymi nieszczęsnymi wizytami u behawiorysty, wywołanymi przez odjechanego Koperka.

Co do suczek, to w głównej mierze chytre z nich bestie, które chcą tylko wycyganić od Łukasza cokolwiek. Choć na przykład taka Szysia, jest o tyle w porządku, że jak już coś dostanie, to potem uważa, że powinna mnie bronić przed całym Światem. To nie jest oczywiście potrzebne, ale zawsze jakoś tam miłe. Ziuta też jest niezła. Chociaż głównie śmieszna. Co do Leny to po prostu nie mam do niej za bardzo zaufania.

I tak to wygląda z tą całą psiarnią na Cytadeli. To nie są takie proste sprawy jak się Anicie wydaje (bo Łukasz to raczej w ogóle nie ogarnia). To nie jest tak, że się zachowujesz dobrze albo źle. Tylko po prostu tak działasz jak ci honor pozwala. No i zdrowy rozsądek.

Grzeczne psy to fajensiarze. Taka jest moja opinia. Gdyby ktoś pytał.

I niech ktoś cos zrobi z Koperkiem, zanim się gówniarzowi coś przydarzy.

Pozdro.



tagi: psy  poczet  szubrawcy  borys 

lukasz-swiecicki
14 maja 2022 16:03
4     885    4 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

MarekBielany @lukasz-swiecicki
14 maja 2022 23:27

... fajensiarze ...

Jako spadkobiercy nazwy po próbie z Faenzy   .

 

zaloguj się by móc komentować

tomciob @MarekBielany 14 maja 2022 23:27
15 maja 2022 09:48

Też pomyślałem że "fajens" to jakaś gwarowa odmiana fajansu, ale to może być również slangowa (młodzieżowa bądź miejska) odmiana słowa "fajny" i do tej wersji się skłaniam w podsumowaniu całkiem miłego felietonu (notki).

zaloguj się by móc komentować

lukasz-swiecicki @MarekBielany 14 maja 2022 23:27
15 maja 2022 23:07

Fajensiarze to cytat z Monty Phytona.

zaloguj się by móc komentować


zaloguj się by móc komentować