-

lukasz-swiecicki

Omamy czy halucynacje?

Omamy czy halucynacje?

Tym razem odpowiedź na pytanie tytułowe jest łatwa. Omamy i halucynacje to jest to samo zjawisko. Omamy to bardziej polska nazwa, choć oczywiście halucynacje też mają „obywatelstwo”, więc – wybieramy omamy. Takie sobie hasło, ale zawsze.

Zdefiniowanie omamów jest prostsze niż zdefiniowanie urojeń. Omamy to fałszywe spostrzeżenia, tak jak urojenia są fałszywymi sądami. Tak więc z samej swojej natury omamy są zjawiskami bardziej elementarnymi – jest to coś co spostrzegamy, a nie o czym myślimy. Jeśli ktoś widzi, słyszy lub w inny sposób odczuwa, ale bez żadnego przemyślenia, rzeczy czy też zjawiska, które realnie nie istnieją to można powiedzieć, że doznaje omamów. Ważne zastrzeżenie jest takie, że aby uznać jakieś spostrzeżenie za omam, osoba, która takie spostrzeżenie poczyniła musi być w pełni świadoma. Jeśli komuś coś się śniło, lub jeśli cos się wydawało na przykład w stanie upojenia alkoholowego – to nie możemy takiego doznania nazwać omamem, ponieważ świadomość osoby doznającej nie była w pełni jasna.

Inną konieczną cechą omamu jest występowanie tzw. sądu realizującego. To znaczy, że osoba, która doznaje omamów musi być w pełni przekonana, że to co widzi, słyszy lub czuje naprawdę występuje w realnym świecie. Jeśli taka osoba ma wątpliwości, zastanawia się czy to się tylko tak nie wydawało, lub wręcz jest przekonana, że „się wydawało”, ponieważ rozsądek jej podpowiada, że tak być nie mogło, to z dużym prawdopodobieństwem dane zjawisko nie było omamem.

 

Cechy, które musi spełniać spostrzeżenie, żeby uznać je za omam.

- Spostrzeżenie występuje, choć w realnym świecie nie ma czynnika, który mógłby je wywołać.

- Osoba rejestrująca spostrzeżenie jest w pełni świadoma.

- Osoba rejestrująca spostrzeżenie jest w pełni przekonana o jego realności – takie przekonanie nazywa się w psychiatrii „sądem realizującym”.

 

Znamy sytuacje, w których występują zjawiska podobne do omamów, które jednak wcale nie są omamami. Na przykład osoby z uszkodzeniami mózgu mogą widzieć różne obrazy, które nie występują w rzeczywistości, ale osoby, które maja takie spostrzeżenia wiedzą, że są one zupełnie nieprawdziwe i mają świadomość, że osoby z ich otoczenia wcale nie widzą tego co one (np. tzw. omamy pedunkularne).

Osoby, które lubią marzyć dostrzegają w chmurach różne interesujące sylwetki czy nawet twarze (paraidolie), jeśli jednak niebo jest czyste nawet najwięksi marzyciele nie widzą na nim chmur – to znaczy, że występujące zjawisko wymaga wystąpienia jakiegoś realnego bodźca, aby zainicjować całą sytuację spostrzegania. Tak więc nie każde fałszywe spostrzeżenie można zakwalifikować jako omam.

Podział omamów

Omamy dzieli się najczęściej w zależności od narządu zmysłu, których dotyczą.

 

Podział omamów wg narządów zmysłu:

Wzrokowe – pacjent widzi coś, czego nie ma.

Słuchowe – najczęściej jest to słyszenie głosów ludzkich, czasem także melodii, innych dźwięków.

Dotykowe – rzadkie, trudne do wychwycenia.

Smakowe – najczęściej połączone z węchowymi, te zmysły są u człowieka słabo oddzielone od siebie.

Cenestetyczne – czyli omamy czucia wewnętrznego, zwykle niejasno odgraniczone od urojeń – jeśli np. ktoś czuje, że w brzuchu chodzą mu robaki, to może to mieć związek z odczuciem, ale może być także pewnym rodzajem przekonania (osądu).

 

Choć u człowieka najważniejszym zmysłem jest zmysł wzroku, w praktyce najczęściej występują omamy słuchowe (co może mieć związek z tym, że słuch pełni największą rolę w życiu społecznym człowieka). Najczęstszy omam słuchowy to słyszalny przez pacjenta głos, nierzadko jest to więcej głosów, czasem rozmawiających o pacjencie. Bardzo charakterystyczne dla schizofrenii doznanie, to słyszenie głosu, który niejako recenzuje życie i postępowanie chorego. Głos często mówi o pacjencie w trzeciej osobie, tak jakby komuś relacjonował jego działania lub opowiadał jego myśli. Głosy są często niemiłe, niegrzeczne, czasem nawet bardzo wulgarne. Zdarza się, że rozkazują coś pacjentowi, czasem są to bardzo złe rzeczy – np. żeby pacjent odebrał sobie życie lub zabił kogoś. Niektórzy pacjenci mówią, że sprzeciwianie się takim omamom imperatywnym (bo tak się nazywa takie głosy) jest bardzo trudne, dlatego ich występowanie jest niebezpieczne – jest ryzyko, że pacjent zrobi to, co poleca mu głos.

Wbrew temu co myśli wiele osób omamy wzrokowe w psychozach wcale nie są częste. Filmy pokazujące chorych na schizofrenię, którzy zwidują jakies skomplikowane sceny i nie są w stanie odróżnić tych scen od rzeczywistości – to wymysły, takie rzeczy się nie zdarzają. Skomplikowane, barwne i niezwykłe omamy występują w majaczeniu (na przykład alkoholowym), ale jest tu pewien problem. Ludzie majaczący nie mają pełnej świadomości, czyli zgodnie z definicją omamów – to co u nich występuje, to nie do końca omamy… Nie są to jednak bynajmniej pseudoomamy. Ponieważ w ten sposób określa się:

Pseudoomamy

Innym, ważnym zjawiskiem są pseudoomamy. Wbrew nieco mylącej nazwie nie są to jakieś lżejsze, mniej groźne, czy też mniej zaawansowane omamy, tylko raczej wręcz przeciwnie – omamy o większym w pewnym sensie nasileniu.

Istota pseudoomamów polega na tym, że spostrzeżenia są rzutowane w przestrzeń nieadekwatną. O co tak naprawdę chodzi? Chodzi o różne sytuacje, w których pacjent widzi coś lub słyszy w taki sposób, w jaki w ogóle nie da się widzieć czy też słyszeć. Może to być na przykład głos w głowie – to znaczy, że pacjent słyszy coś wewnątrz swojego mózgu, bez udziału narządu słuchu, ale także głos słyszalny z wielu kilometrów – np. pacjent słyszy, że mówią o nim w sąsiedniej miejscowości.

W przypadku omamów wzrokowych pseudoomamy najczęściej przybierają postać filmów wyświetlanych „w głowie” chorego. Występowanie pseudoomamów traktuje się najczęściej jako dowód na znaczne nasilenie zaburzeń psychicznych, ponieważ przekroczona zostaje pewna granica między światem otaczającym, a umysłem pacjenta.

Pseudoomamy to spostrzeżenia omamowe rzutowane w przestrzeń nieadekwatną

 

Zespół automatyzmu psychicznego

U chorych na schizofrenię dochodzi niekiedy do rozwinięcia się zespołu automatyzmu psychicznego. To zjawisko, znane jako zespół Kandinskiego-Clerambault, jest bardzo charakterystyczne dla schizofrenii paranoidalnej. Chodzi o to, że pacjent ma przekonanie, że różne objawy psychiczne i psychopatologiczne, które u niego występują pojawiają się całkowicie bez jego woli i inicjatywy – pacjent ma poczucie, że jest kierowany, manipulowany z zewnątrz, często na odległość, że nie panuje nad swoimi myślami, nie potrafi ich ukryć, że sam odczuwa myśli innych osób. Zdrowej osobie trudno sobie wyobrazić ten poziom zaburzeń, ale dla wielu chorych jest to rzeczywistość, w której muszą żyć, czasem nawet latami.



tagi: omamy  pseudoomamy  halucynacje 

lukasz-swiecicki
21 listopada 2021 12:47
10     1208    7 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

stanislaw-orda @lukasz-swiecicki
21 listopada 2021 14:06

A co z osobami "widzącymi" w trakcie objawień maryjnych?

Jest to sytuacja, w której objawienia skierowane są tylko wd wybranej konkretnej osoby (osób), a inni świadowie uczestnicy tego nie widzą ani nie słyszą.

casus: Kibeho, Rwanda

http://stanislaw-orda.szkolanawigatorow.pl/matka-sowa-z-rwandyjskiego-kibeho

 

 

zaloguj się by móc komentować

DYNAQ @lukasz-swiecicki
21 listopada 2021 15:46

Czego przejawem są intensywne wizje przedsenne?

zaloguj się by móc komentować

lukasz-swiecicki @stanislaw-orda 21 listopada 2021 14:06
21 listopada 2021 17:14

To jest inny porządek. Nie zajmuję się tym.

zaloguj się by móc komentować

lukasz-swiecicki @DYNAQ 21 listopada 2021 15:46
21 listopada 2021 17:16

 To tzw. omamy hipnagogiczne (jeśli przy przebudzeniu to hipnopompiczne). To się mieści w fizjologii. Nie są to prawdziwe omamy, bo świadomość nie jest wówczas tak naprawdę jasna. Zapis eeg wskazuje, że pacjent śpi, choć sam pacjent ma wrażenie, że nie śpi.

zaloguj się by móc komentować

parasolnikov @lukasz-swiecicki
22 listopada 2021 11:01

No i namówił mnie Pan, Buka po dwóch latach wędruje w moje ręce z góry wstydu. Jest Pan świetnym autorem proszę pisać!

zaloguj się by móc komentować

atelin @lukasz-swiecicki
22 listopada 2021 11:05

"Nie są to jednak bynajmniej pseudoomamy. Ponieważ w ten sposób określa się:

Pseudoomamy

Innym, ważnym zjawiskiem są pseudoomamy. Wbrew nieco mylącej nazwie nie są to jakieś lżejsze, mniej groźne, czy też mniej zaawansowane omamy, tylko raczej wręcz przeciwnie – omamy o większym w pewnym sensie nasileniu."

Miał Pan kiedyś do czynienia z głęboką delirą? Wiem, że to nie to, o czym Pan pisze ale objawy są identyczne. Gdyby podjął Pan temat, to reszta na priv.

zaloguj się by móc komentować

emi @lukasz-swiecicki
22 listopada 2021 20:56

Ale jak od polskich omamów ułożyć czasownik (a od halucynacji daje się) ?

zaloguj się by móc komentować


emi @atelin 24 listopada 2021 08:19
24 listopada 2021 22:29

Ja halucynuję to znaczy mam halucynacje.

Co robi ten, który ma omamy? Zakładamy, że omamia sam siebie?

 

zaloguj się by móc komentować

Arte @emi 24 listopada 2021 22:29
24 listopada 2021 23:38

Mam omamy czy nawet omamiam się dużo lepiej brzmi niż halucynuję [ się?, kogoś?- o ile jest to wykonalne, wprowadzenie kogos w taki stan]

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować