-

lukasz-swiecicki

O elementarnych różnicach między kobietami i mężczyznami czyli czy ja się w zasadzie czelendżuję z tym łysym karkiem?

O elementarnych różnicach między kobietami a mężczyznami czyli czy ja się w zasadzie czelendżuję z łysym karkiem??

 

Napisano tomy o różnicach między kobietami a mężczyznami. Nic się tu nie da odkryć, a co najwyżej wiele należałoby zakryć (dwuznaczność nie w pełni zamierzona..), bo takie to idiotyzmy.

Kiedy ponad 30 lat temu jedna z moich starszych koleżanek z Instytutu Psychiatrii stwierdziła, że u kobiet częściej niż u mężczyzn poronienie bywa przyczyną depresji, to jej stwierdzenie wydawało się dość zabawne (choć oczywiście w samym poronieniu, ani w depresji nie ma nic zabawnego).

Dziś nikt by się nie ośmielił choćby uśmiechnąć. No to nie.

Ja nie jestem specjalistą od tych różnic i jakoś sobie bez tego radzę mimo, że wśród moich pacjentów są zarówno mężczyźni jak i kobiety. Mój przekaz nie jest jakoś specjalnie „dedykowany”, ale myślę, że na ogół jestem rozumiany. Inna sprawa jak…

W każdym razie dziś przyszło mi do głowy, że różnica między mężczyznami i kobietami może mieć jakiś związek ze współzawodnictwem. Tylko nie byłem pewien jaki.

Wkrótce miałem się dowiedzieć nieco więcej, a było tak:

Jak już wspomniałem przy okazji historyjek ze staruszkiem dobrze poinformowanym, chodzę na basen (i na saunę). No więc dziś chodzę i widzę, że w basenie pływa jakiś łysy kark. Sam nie mam zbyt obfitej czupryny, ale jednak karkiem przecież nie jestem, więc spojrzałem sobie na niego spod oka i wskoczyłem do wody. Kark pływa sobie żabką, co mój zegarek nazywa stylem klasycznym.

To i ja klasycznym, ale widać, że mój klasyczny lepszy. Już prawie go doganiam. Robię nawrót i widzę, że odległość między nami znowu wzrosła, a już doganiałem… Ciekawe.. Czyżby tak przyspieszył? Obserwuję go kątem oka – a to łobuz, nie dopływa do końca basenu! Ze dwa metry wcześniej staje (basen płytki) i płynie w przeciwną stronę. Dlatego mnie dogania!

Poczekaj, ja ci pokażę. Kiedy tylko przestaje mnie widzieć płynę kraulem i znowu go znacznie wyprzedzam. Skracanie basenu nie pomoże! Ale zdaje się, że i on mnie podpatrzył. Teraz też płynie kraulem. To w takim razie ja żabką, przecież się z głupim nie będę ścigał..

To i on żabką. Ale nie wiem co o mnie myśli…

Pływamy coraz szybciej, woda już się prawie kotłuje. Moim zdaniem wygrywam bezapelacyjnie, żeby jeszcze znał jego zdanie.. Bo jeśli zdaniem, tego karka, nie wygrywam, to przecież moje zdanie nie ma aż takiego znaczenia.. Chyba nie ma.

Wtem na sąsiednim torze pojawia się dziewczyna. Taka jakaś drobna, niespecjalnie sportowy wygląd. Ma czarny czepek, wyraźnie chroni włosy i pływa taką dyrektorską żabką czyli z głową bardzo wysoko.

Z tym, że ona płynie ze dwa razy szybciej od nas. Tak jakby ta substancja po której my płyniemy była inna od tej, po której ta dziewczyna bardziej sunie niż płynie. Jak jakiś wodny owad, nartnik czy cos takiego. Bez wysiłku przesuwa się po wodzie.

Kark też ją zauważył. Po chwili wychodzi z wody. Ja za nim. Nie ścigamy się z dziewczynami. Ściganie się z dziewczynami jest bardzo słabe.

Idziemy do sauny, sprawdzimy kto dłużej wytrzyma. Choćbyśmy się mieli zagotować. Mi się wydaje, że kark nie ma szans.

Oczywiście miałem rację. W saunie kark wymiękł. Ale ja musiałem wyjść zaraz po nim, bo wyglądało na to, że ta dziewczyna też idzie do sauny, a przecież się z dziewczyną nie będę ścigał.

W drodze powrotnej na Cytadeli spotkałem moją córkę z zięciem, z zaprzyjaźnionym małżeństwem grali w fińskie kręgle (świetna zabawa!!). Zaprosili też mnie. Po fascynującej rozgrywce wygrała Olga.

Nie chcieliśmy się po prostu ścigać z dziewczynami. To jest ta elementarna różnica – my się z nimi nie ścigamy, nie mamy tej potrzeby ciągłego współzawodnictwa…



tagi: kobiety  mężczyźni  współzawodnictwo  różnice 

lukasz-swiecicki
11 czerwca 2022 16:47
5     1152    13 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

BaZowy @lukasz-swiecicki
11 czerwca 2022 17:07

Genialne 

zaloguj się by móc komentować

koncereyra @lukasz-swiecicki
11 czerwca 2022 18:12

Świetny, prześmiewczy tekst:)

ja bym w ramch bycia na serio dodał, że to posiadanie braci najbardziej uczy współzawodnictwa. Jak sie ma siostry, to jest inaczej. No bo albo są młodsze i zawsze się wygrywa, albo są starsze... i nie ścigamy się z dziewczynami, bo jeszcze człowiek przegra i będzie wstyd:)

zaloguj się by móc komentować

jestnadzieja @lukasz-swiecicki
13 czerwca 2022 08:27

Dziękuję! Uśmiałam sie glośno. Nie tyle z samego sedna, chociaz tez.  Fantastycznie Pan slowem maluje ludzi i sytuację. Wszystko w niej zdalo mi sie zabawne:)

zaloguj się by móc komentować

Janusz-Tryk @lukasz-swiecicki
13 czerwca 2022 08:43

Haha! Piękny tekst!

zaloguj się by móc komentować

atelin @koncereyra 11 czerwca 2022 18:12
13 czerwca 2022 09:05

To już Aleksander Macedoński wykombinował, kiedy (wg. legendy) stanęła przed jego armią armia uzbrojonych kobiet: Nie będziemy walczyć, zwycięstwo nie przysporzy nam chwały, a jak przegramy to siara po wsze czasy.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować