-

lukasz-swiecicki

Nowy komputer i nowy tekst czyli o kibicowaniu ale na pewno nie tylko...

Nowy komputer i nowy tekst czyli o kibicowaniu, ale na pewno nie tylko…

Jak zwykle trudno opanować coś nowego. Minęły już ze dwa lata od kiedy próbowałem cokolwiek napisać przy pomocy Maka… No to sobie zrobiłem ze dwa lata przerwy, uspokoiłem się trochę i wracam do walki..

I zasadniczo może się wydawać, że ważne jest to co się pisze, a nie to w jaki techniczny sposób się to robi. Może i tak jest, ale u mnie to jakoś nie działa. A przynajmniej nie do końca…

Bo jeśli on, to znaczy komputer, tak w ogóle nie chce mnie słuchać, a Maki nie chcą! (Mnie cholery nie chcą, bo wiem, że mnóstwo Normalnych Ludzi to słuchają, ani drgną!!), to tak trudno coś sensownego napisać…

A przecież to w żadnym stopniu nie powinna być sprawa komputera, tylko tego co ma się, bo ja wiem?, chyba w głowie… Choć mój niegdysiejszy ordynator i nauczyciel psychiatrii od szalonej strony, czyli oczywiście doktor Kalinowski, mawiał, że ważny to jest brzuch i że to wszystko z jelit idzie, a głowa jest mocno przereklamowana. Może i tak..

Uświadamiam sobie właśnie, że w życiu mam trochę podobnie (nie z głową i jelitami, bo tego nie wiem, ale z niedocenianiem wydawałoby się bardzo powierzchownej formy).

Może nie tylko ja, nie mam pojęcia, ale mogę mówić tylko o sobie, wydaje mi się na przykład, że jeśli oglądam mecz na tym a nie innym programie, albo robię podczas oglądania jakąś rzecz, a nie inną - to, oczywiście tylko czasem, może to mieć wpływ na wynik…

To oczywista bzdura.

Może nawet nie do końca w to wierzę, ale i nie do końca nie wierzę! Bo przecież podejmuję jakieś działania, żeby ten efekt uruchomić. A to odejdę od telewizora, bo mam wrażenie, że „chłopakom” przeszkadzam, a to znowu za nic się nie ruszę, bo „dziewczynom” pomagam…

Mam podejrzenia, że i Wy drodzy Czytelnicy, tak robicie, tylko głupio Wam się przyznać, a mi, jak zwykle niespecjalnie głupio, bo jak już tak mam…

Obłęd w ciapki jakby powiedziała moja Żona.

Ale oczywiście przed chwilą zjawisko znowu wystąpiło…

Nasi siatkarze przegrywali z Belgią, już, już bronili piłki meczowej i w ogóle im nie szło. Jeśli ktoś nie oglądał to przysięgam - nie szło im wcale! A to są przecież Mistrzowie!!

W decydującym momencie przerwałem więc oglądanie, uważając (jak się okazało bardzo słusznie!!), że im przeszkadzam i poszedłem męczyć się z moim nowym komputerem…

Oczywiście nie ma to żadnego sensu i wiem, że wcale tak nie było, no ale co zrobić, wzięli i wygrali ten mecz!

A jakbym nie przerwał oglądania?

A kto tam wie? Może i by przegrali? No przecież teraz tego nie cofnę, żeby sobie sprawdzić…

Oczywiście, że Świat nie jest Łukaszo-centryczny! Oczywiście, że nie…

Ale jeśli jednak trochę jest??

A jeśli On (ten Świat mam na myśli) jest tak naprawdę Urszulo-centryczny, Marysio-centryczny, Leono-centryczny i tak dalej?

To znaczy jeśli tak naprawdę każdy z nas ma jakieś Centrum, które choć trochę, no powiedzmy tylko czasami i tylko ciut ciut, tylko wtedy kiedy wszyscy inni nie uważają, no ale przecież Wszyscy nie uważają przez Cały Czas (no niemożliwe! Nie dadzą rady!)… No jeśli to Centrum Świata od nas samych najbardziej zależne przynajmniej czasem, malutkim czasem, działa - to chyba warto??

Jestem przekonany, że warto!! Pomyślcie tylko - możecie! Nie możecie „zawsze”, ani tym bardziej „ciągle”, a już na pewno nie „wszystko” - ale jeśli możecie tylko „od czasu do czasu”, „niekiedy” i „niektóre rzeczy” - to nie mówcie mi, że nie warto próbować!!

Mi się wydaje, że bardzo warto.

Jasne, ja tu przytaczam tylko taki głupi kawałek z kibicowaniem, bo ja bardzo często kibicuję i jestem bardzo w to wciągnięty (gdyby Nasi grali w kulki, albo kapsle, albo w czajniki na lodzie i trzeba by w nocy wstać, żeby konać z nerwów - to dajcie mi tylko znać!), ale mam podejrzenie, a może tylko przeczucie, że to może dotyczyć też całkiem innych, może istotniejszych spraw.

Taką mam koncepcję przy tym nowym Maku, choć oczywiście co chwila sobie kasuję tekst bo te Cholery (Maki) mają w miejscu Alta taki durny Guzik do Kasowania Wszystkiego…

Nie wiem, kto to wymyślił, ale brawo, naprawdę brawo, bo to mnie zmusza do zastanowienia…

Od dawna tak naprawdę szukałem odpowiedzi na pytanie, które często zadają mi ludzie w depresji, zwłaszcza wtedy, kiedy jest rzeczywiście bardzo źle.

Jaki to ma sens? Po co mam żyć? Co mogę zrobić? Co ode mnie zależy?

Wiedziałem, byłem pewien, że jest jakaś dobra odpowiedź, tyle tylko, że nie wiedziałem jak ona brzmi…

A może jest właśnie tak, że w rzeczywistości istnieje to Centrum, zależne właśnie od Ciebie i tylko Ty je możesz włączyć i coś zadziała. Zadziała tak jak powinno, a zatem tak, jakbyś tego chciał i oczekiwał!!

To nie będzie zawsze, ależ skąd!!, to nie będzie nawet często. Do tego jeszcze nie zostaniesz ostrzeżony i nikt Ci nie powie, że to teraz. Ale to będzie niezawodnie!! Bo właśnie takie jest prawo natury!

Sądzicie, że tak nie jest?

Nie ma, moim zdaniem, sposobu, żeby wykazać, że tak nie może być. Bo dlaczego nie?? Dlaczego Bóg nie miałby tak działać? Przecież to całkiem dobry sposób!

Nawet jeśli Bóg tak dotąd nie robił, to teraz, czytając ten tekst, może wpaść na ten pomysł i zrobić.

Że On nie czyta moich felietonów - nie żartujcie sobie!!

I moje i Wasze. Wszystkie.

Może i robi to. Po prostu - bierzcie to pod uwagę.

Reszta powinna się jakoś rozwiązać..

Oczywiście nie sama - z Waszą pomocą. Pamiętajcie o Centrum!



tagi: kibicowanie  centrum  mac 

lukasz-swiecicki
30 września 2023 22:39
8     643    5 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

ArGut @lukasz-swiecicki
1 października 2023 08:38

W sprawach centryzmu - zgadzam się i stosuję. Pani ArGutowa wtedy na mnie troszku "ględzi", że świat zawłaszczam. Ale jak zawłaszczam dla niej, to jej to, jakby mniej przeszkadza.

W sprawie klawiatury polecę Logitech-y. Mam i używam K480 i K780. Zestawić z makiem procedeurą windowsową i ma się klawiaturę windowsową w maku. W moim starym iMac-ku działa bezproblemowo set klawiatura/myszka na donglu 2.4GHz, też po windowsowemu.

Logitech K780 - myszka M$ - oba BTTak wygląda w działaniu.

Ale zastanawiając się, może ta klawiatura to jednak wyzwanie ... i rodzaj zmagania ... to może nie warto zmieniać.

zaloguj się by móc komentować

szarakomorka @lukasz-swiecicki
1 października 2023 09:33

Ja od dłuższego czasu odchodzę od telewizora gdy grają nasi "kopacze" i nie pomaga - nie wygrywają. :-)(

 Zastanawiam się czy odchodzę w złym momencie, w złą stroę i zaczynam niewłaściwą nogą, a może powinienem kupić sobie "maca" i nim sie zająć.

Co Pan Profesor myśli - a może powinienem się już zgłosić do pańskiego kolegi? :-)

zaloguj się by móc komentować

atelin @lukasz-swiecicki
1 października 2023 11:26

Plus słowny,  bo ma windowsie mam dostęp do plusów zabroniony.

zaloguj się by móc komentować

lukasz-swiecicki @szarakomorka 1 października 2023 09:33
1 października 2023 11:45

No bo tak jak napisałem, że nie na wszystko i nie zawsze możemy pomóc. Tylko Bóg na wszystko. Pan powinien zacząć od siatkówki, bo to jest łatwiejsze...

zaloguj się by móc komentować

chlor @lukasz-swiecicki
1 października 2023 12:20

Robię tak samo. Gdy marnie idzie, przestaję oglądać mecz i na jakiś czas szukam jakiegoś zajęcia. Zwykle pomaga. Nie działa przy piłce nożnej,  ale wówczas wynik mało mnie obchodzi.

 

 

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

zenekkw @lukasz-swiecicki
2 października 2023 10:19

Wszyscy nie uważają przez Cały Czas, ale zawsze ktoś uważa!

„Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś”.

 

zaloguj się by móc komentować

lukasz-swiecicki @zenekkw 2 października 2023 10:19
2 października 2023 22:56

No właśnie o to chodzi z tym Centrum!

zaloguj się by móc komentować


zaloguj się by móc komentować