-

lukasz-swiecicki

Filip się żeni

Życzenia ślubne dla Bahidży i Filipa

 

Życzenia, a może zwłaszcza życzenia ślubne, to bardzo trudna gałąź sztuki. Chodzi przecież o to, żeby naprawdę przekazać to, co ma się w sercu w związku z Młodą Parą, tymczasem składający życzenia zna dobrze zazwyczaj tylko jedno z Małżonków…

Filipa znam od urodzenia. Bardzo dobrze ten dzień urodzin pamiętam, bo razem ze szczęśliwym ojcem, czyli Wojtkiem oraz naszym kuzynem Bartkiem, przeszliśmy z tej okazji z dalekich Piasków na Stary Żoliborz idąc cały czas krokiem defiladowym.

Na usprawiedliwienie trzeba dodać, że byliśmy wkrótce po szkoleniu wojskowym. Oczywiście chodzenie na odległość kilku kilometrów przez cały czas krokiem defiladowym jest ćwiczeniem wymagającym. Stąd też, w ramach przygotowania ogólnosportowego, wzmocniliśmy się nieco przed wymarszem. I zadziałało.

Milicja obywatelska zatrzymywała nas sześciokrotnie, tak przynajmniej głosi wersja kanoniczna, ponieważ Bartek mówi, że był też siódmy raz przy Placu Inwalidów. Podobno ja się dopiero wtedy zdenerwowałem i zacząłem tłumaczyć milicjantom, że z miejsca zatrzymania widać jeszcze poprzedni patrol, który nas spisywał. To jest wersja apokryficzna, ale Bartek w nią wierzy i lubi ją.

Zostaliśmy więc wielokrotnie spisani, a przez następne kilka lat Wojtek był regularnie wzywany na Komendę z okazji Święta Trzeciego Maja i tamże zatrzymywany, może nie na 48 godzin, ale na 24 to się zdarzało!… Poważnie!

Dla wyjaśnienia trzeba dodać, że Święto Trzeciego Maja było przez komunistów surowo zakazane. Ponieważ nasz indywidualny marsz miał miejsce 2 maja, więc coś tam się na milicji zawieruszyło i uznano, że Wojtek maszerował w celach politycznych, a nie zupełnie osobistych. Czemu ja i Bartek nie mieliśmy problemów – pojęcia nie mam! Wojtek był zawsze ciut podpadający, może to i dlatego. Podobnie ma mój syn. To trzeba sobie zasłużyć pewnie…

W każdym razie przez dobrych parę lat nasza droga milicja zawsze przypominała szczęśliwemu ojcu o drogocennych urodzinach pierworodnego. Trwało by to może i nadal, ale nieopatrznie obalono komunizm niszcząc tę piękną i zbożną tradycję.

Opisanie dalszych perypetii z życia Filipa zajęłoby mi dobrych kilka tomów i nie zmieściłbym życzeń. W każdym razie – było wiele różnych przygód i gdy wreszcie, w wieku już całkiem dojrzałym, mój Chrześniak (bo został nim również kiedyś w międzyczasie) postanowił się ustatkować – wszyscy zatrzymaliśmy oddech.

Bahidża jednak dokonała tego, co nie wydawało się łatwe, a pewnie i wcale takim nie było. Tak to przynajmniej wygląda od naszej strony – czyli od strony rodziny Filipa. Rodzina Bahidży może mieć zupełnie inną, może i symetryczną opowieść… Bo może to Filip musiał ustatkować Bahidżę? Kto wie…

Ale życzenia to nie wszystko. Trzeba jeszcze wybrać prezent…

Ponieważ Anita i ja daliśmy sobie nawzajem w prezencie, z okazji naszej 40 rocznicy ślubu, dwa piękne ceramiczne ptaszki, więc nasza myśl w sprawie prezentu dla Bahidży i Filipa również poszła tym tropem. Tylko jakie ptaszki wybrać? Oto jest pytanie.

Kaczuszki – owszem piękne, ale kaczuszki kupiliśmy dla siebie. A poza tym kaczuszki są raczej dobre dla takich starszych państwa jak my, a dla nowożeńców do może zbyt kaczuszkowate…

Kogucik i kura – bardzo piękne, ale trochę nachalna symbolika…

No i nie wiadomo, czy Bahidża by tak od razu zechciała tą kurką zostać. Bo Filipa to nawet nie podejrzewam..

Bociany – świetny pomysł, ale po zastanowieniu uznaliśmy, że zachodzi pewne prawdopodobieństwo, że Bahidża i Filip nie wierzą w bociana. To jest możliwe, bo jednak mają już swoje lata i ktoś im mógł czegoś tam nagadać. Z tego samego względu odrzuciliśmy kapustę, choć tu pokusa była niewielka, ponieważ, jak ustaliliśmy, kapusta nie jest ptaszkiem..

W tej sytuacji uznaliśmy, że ptaki nie muszą być wcale tego samego gatunku! No bo czemu? Przecież mają być symbolami!

Tak więc dokonaliśmy wyboru:

Bahidża – sikorka modra. Jak nas naucza internet – sikorka modra to największa zadziora. Potrafi z karmnika przepędzić nawet „gościa klasy ciężkiej” czyli grubodzioba. Nie znam Bahidży i nie wiem czy to jest o Niej, ale, jako psychiatra, odwołałem się do swojej intuicji. Sikorki modre są jednak poza tym piękne, a w tym zakresie nie muszę się odwoływać do intuicji, bo wystarczy popatrzeć.

Czy Bahidża, podobnie jak sikorka modra, ma piękną, niebieską czapeczkę świecącą w świetle ultrafioletowym – pojęcia nie mam! Ale chyba Filip może się postarać i coś zakupić?

Filip – raniuszek. Jak pisze pan Adamski, „raniuszek to ptak niezwykły”. Wiele osób widząc na gałęzi raniuszka myśli, że to egzotyczny ptak hodowlany, który uciekł z klatki. Tymczasem populacja raniuszków żyjących na wolności, jest w Polsce całkiem liczna…

Nie należy się więc kierować tym egzotycznym wyglądem, a raczej myśleć o tym, że raniuszki są bardzo pracowite i budują piękne gniazda w kształcie wydłużonej kuli z bocznym wejściem.

A materiał na gniazda zbierają tam, gdzie krogulce napadają na inne ptaki. Są więc także raniuszki bardzo odważne.

I to byłyby w sumie nasze, Anity i moje, życzenia dla Was. Wszystko możecie znaleźć między wierszami, chyba nie muszę podsumowywać.

[Życzenia odczytałem podczas wesela. Oczywiście z Bahidżą trafiłem… Jak coś piszę lub mówię bez większego zastanowienia, tylko z czystej intuicji, to się rzadko mylę, czasem to jednak niestety..].



tagi: życzenia  filip  ślub 

lukasz-swiecicki
30 kwietnia 2023 23:09
3     675    4 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

MarekBielany @lukasz-swiecicki
30 kwietnia 2023 23:30

To mi przypomniało tatę, jak powiedział, że zapłacił w maju dwa mandaty.

Pierwszy bo nie wywiesił i drugi bo wywiesił. Ot tak na pierwszego i trzeciego.

:)

 

 

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @lukasz-swiecicki
1 maja 2023 00:22

 niebieską czapeczkę świecącą w świetle ultrafioletowym

 

Ta czapeczka jest niebieska i  UV jest zbędny.

To jest ciekawe jak elektrodynamicy próbowali wyjaśnić zjawisko tęczy.

 

P.S.

póki co nie widzimy w UV, a barwy widzimy.

:)

 

 

zaloguj się by móc komentować

chlor @lukasz-swiecicki
1 maja 2023 07:47

Felieton bardzo lakoniczny. Nawet płci Panny Młodej nie podano.

 

 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować