-

lukasz-swiecicki

Elektrowstrząsy, upór i von Clausevitz.

Elektrowstrząsy, upór i von Clausevitz

 

Czasem piszę, że robię elektrowstrząsy przez całe życie. To nieprawda i głupota. Wcale nie przez całe życie. Pierwszy raz asystowałem przy zabiegu EW w roku 1980. Raptem 42 lata temu. A ja mam 61. No to głupi widzi, że nie całe życie. A ja z uporem..

No właśnie, to będzie o uporze.

Wprawdzie nie robię elektrowstrząsów przez całe życie, ale parę lat to już będzie. I od 20 lat to tak z 1000 zabiegów rocznie. Czyli co najmniej 20 000 pewnie zrobiłem..

Wcale się nie przechwalam, bo w ogóle nie ma czym. Ktoś stempluje koperty na poczcie, ktoś czyści kominy, ktoś piecze codziennie kilkaset chlebów, ktoś robi elektrowstrząsy. To są normalne dzieje. Chodzi jednak o to, że jeśli coś na co dzień sobie tak robisz, to wydaje ci się, że to jest najbardziej naturalna rzecz na Świecie! Nie, wcale ci się nie wydaje! To po prostu jest najbardziej naturalna rzecz na Świecie.

A potem się okazuje, że naturalna, to jak najbardziej tylko wszyscy naturalnie (!) akurat myślą odwrotnie do nas.

Bo ja wiem, że elektrowstrząsy to po prostu niemal cudowna procedura. Że przywożą do mnie z całej Polski pacjentów, którzy nie jedzą, nie chodzą, nie mówią. Którzy po prostu umierają albo są bardzo bliscy śmierci. Przychodzą także na własnych nogach ludzie, którzy bardzo cierpią, tak bardzo, że trudno to sobie wyobrazić. Którym wydaje się, że już nie żyją, że nie mają mózgów, że nie mają przewodów pokarmowych. I tych pacjentów jest dużo, bardzo dużo.

Robimy (bo przecież nie tylko ja tam pracuję!!) im bardzo wiele badań, upewniamy się o niemal 100% bezpieczeństwie (w medycynie zawsze jest jakiś niewielki margines!) i wtedy, w pełnym znieczuleniu i zwiotczeniu wywołujemy czynność napadową w ich mózgach. Około 30 sekund czynności napadowej.

I prawie wszyscy zdrowieją. Niemal wszyscy. A nigdy, nigdy, nie zdarzyło się, żeby ktoś bardziej zachorował. W najgorszym, mało prawdopodobnym, przypadku – po prostu jest tak jak było. Nic nie wygrywasz, nic nie tracisz jak śpiewali panowie z Monty Phytona w swoim słynnym przeboju („Zawsze patrz na jasną stronę życia”).

A co o tym myślą ludzie? Elektrowstrząsy są bolesną, upokarzającą torturą, którą psychiatrzy wykonują pacjentom, którzy są niegrzeczni po to, aby ich przywołać do porządku. Elektrowstrząsy nie powodują żadnych skutków medycznych (dodatnich), ale wywołują całkowity brak pamięci połączony ze zgonem i w ogóle „są zakazane”.

To nieprawdopodobne bzdury. Powtarzają je wszyscy. Niektórzy, przez sympatię osobistą do mnie lub innych lekarzy, starają się powiedzieć to łagodnie. Ale wszyscy tak myślą.

Co zrobić w tej sytuacji?

Od kilku miesięcy czytam sobie powolutku „Traktat o wojnie” von Clausevitza.

Tu dygresja, może się wydawać, że bez związku. Moja śp. siostra, Marysia, była Osobą z zespołem Downa. Marysia chodziła do szkoły specjalnej, z takim bardziej towarzyskim programem. Chodziła do niej przez wiele, wiele lat.

Kiedyś, w ramach dokuczania Marysi, (bo takie były nasze zwyczaje, że traktując się z pełnym szacunkiem – dokuczaliśmy sobie - stosowanie taryfy ulgowej uważaliśmy za brak szacunku) powiedziałem:

- A ty tak chodzisz i chodzisz do tej szkoły i co? Jakoś się niczego nie nauczyłaś..

A Marysia, jak zawsze celnie:

- Oj Łukaszku, ty głupiutki jesteś, my się tam uczymy POMALUTKU!!

No właśnie. Wtedy nie rozumiałem o co chodzi. A teraz czytam sobie von Clausevitza pomalutku. No bo tak.

I myślę, co by tu tak strateg polecił w sprawie tych elektrowstrząsów. A Clausevitz mi odpowiada:

„Należy żywić znaczną wiarę w lepszą prawdziwość wypróbowanych zasad i wśród zmiennych chwilowych zjawisk nie zapominać, że ich prawda jest niższej próby”.

No dobrze. Czyli jeśli widzę, że ewidentnie leczenie pomaga, to nie powinienem słuchać tych wszystkich głupot, bo ich prawda jest „niższej próby”. Ale ja tu ich nie słucham, a oni swoje. I dalej ich nie słucham, a oni dalej – i to wszyscy.

Bardzo jest prawdopodobne wówczas, że okazuję upór. A w sprawie uporu pisze von Clausevitz:

„Upór nie jest wadą umysłu […] upór jest wadą uczucia. Ta nieugiętość woli […] ma źródło w szczególnym rodzaju egoizmu, który stawia ponad wszystko zadowolenie z panowania nad sobą”.

Wygląda więc na to, że powodu wady uczucia okazuję upór. W tej sytuacji Clausevitz radzi przestać.

I tak sobie myślę – przecież ja nie mam przestać leczyć ludzi, tak jak umiem to robić najlepiej. No nie, tego mi wojenny strateg wcale nie radzi. On mi mówi, że mam przestać myśleć, że ta sytuacja się kiedyś zmieni.

To znaczy muszę przyjąć, że z powodów zupełnie nie merytorycznych ludzie będą nadal twierdzić, że zabiegi EW są szkodliwe i nie działają. Nie nawrócę ich i nie przekonam. Ale wcale nie popadam z tego powodu w rozpacz. Muszę to przyjąć jako czynnik niezmienny i tyle.

Praktyczne wnioski są takie, że najpewniej szkoda już czasu na nawracanie i trzeba ten czas wykorzystać na leczenie. Czyli zamiast mówić, że elektrowstrząsy są dobre, powinienem ich dużo robić – bo są dobre. I szkoda czasu na czekanie, że się coś w opiniach zmieni – bo się nie zmieni, a ten czas też można pożytecznie wykorzystać. A moi wrogowie nie zmienią się w przyjaciół, więc pozostaną wrogami i nie ma sobie co robić wody z mózgu.

Tak to sobie myślę pomalutku, w głowie mi się układa i nie martwię się już tym, czym nie ma co się martwić. Dzięki panie Karolu (bo jemu Karol było).

A Wy się też nie upierajcie, bo to jest wada uczucia. Choć przyznaje von Clausevitz, że próżność jest gorsza od uporu…



tagi: opinie  elektrowstrząsy  von clausevitz  upór 

lukasz-swiecicki
6 listopada 2022 20:32
6     573    8 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Maryla-Sztajer @lukasz-swiecicki
6 listopada 2022 21:25

Przypuszczam że te osoby szybko by zmieniły zdanie gdyby taki zabieg był konkretnie im osobiście niezbędny, ratujący życie 

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @lukasz-swiecicki
6 listopada 2022 21:49

Piękne. Stemplowanie, kominy, chleby, ew i wiele wiele innych jako rutyna są rzeczą naturalną dla każdego, kto to robi dziesiątki lat.

Dlaczego rutyna ma pejoratywne znaczenie ?

 

 

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @MarekBielany 6 listopada 2022 21:49
7 listopada 2022 06:44

Bo wypowiadają się o niej głównie ci, którzy jej nie posiadają ;) 

zaloguj się by móc komentować

chlor @lukasz-swiecicki
7 listopada 2022 11:04

Chyba psychiatria nie generuje poważnego strumienia pieniędzy. W innym przypadku elektrowstrząsy byłyby obowiązkowe dla wszystkich.

 

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @Grzeralts 7 listopada 2022 06:44
7 listopada 2022 22:46

Coś jest na rzeczy.

:)

P.S.

REKLAMA

RUTYNA

dziś starczy.

Dzięki.

 

zaloguj się by móc komentować

saturn-9 @lukasz-swiecicki
8 listopada 2022 11:00

Czy profesor byłby łaskaw wklepać namiar w której to księdze + rozdział są owe cytaty? 

Chciałbym sprawdzić jak to w oryginale brzmi, ostatnio odbijało mi się zdrowo [wstrząsy dysonansu poznawczego?] przy porównywaniu polskiego przekładu z oryginałem D.U.D.A. Spenglera.

U Gutenberga.de można  poczytać stratega w oryginale.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować