-

lukasz-swiecicki

Droga na cmentarz czyli językowe komplikacje. Rozmowa z ekspertem cz. 11.

Rozmowy z ekspertem część 11 – droga na cmentarz czyli językowe komplikacje

 

Idziemy z Mirką na cmentarz w Laskach. Dla osób, które nie znają tej drogi – szczególna droga leśna, taka bardziej szeroka ścieżka. Bardzo cicho, bardzo leśnie, bardzo spokojnie. Na ogół pusto. Dziś też. Więc idziemy sobie bardzo wolno.

Tym bardziej, że Mirka co chwila coś mówi, a wówczas zwykle się zatrzymuje. Mirka, która dopiero co skończyła trzy lata, w ogóle znacznie sprawniej mówi niż się porusza i woli gadanie niż chodzenie.

Mirka: I wtedy sobie zrobiłyśmy z mamą taką kapustkę z granatem..

Dziadek: Jak to kapustkę z granatem??

M.: No taką jakąś… Granat, oliwki i coś tam..

D.: A to może była sałatka?

M.: Kapustka to sałatka.. Strasznie tu niedojrzałe purchawki…

D.: Acha, no tak.. A po czym poznałaś? Że są niedojrzałe?

M.: Nie dymują. Dorosłe dymują.

Kontrolując stan purchawek zbliżamy się pomału do cmentarza i Mirka przepowiada sobie czemu tam idziemy.

M.: Tu Marysia leży na cmentarzu (siostra Dziadka). Ona była żywa, a potem przechodziła za blisko raka. No i umarła. Jest na cmentarzu teraz.

D.: Myślisz, że to dlatego, że przechodziła blisko raka?

M.: Tak. Ale może i nie…

A za chwilę…

M.: Dziaaaadku…

D.: Tak?

M.: Ja to jestem SZCZEGÓLNIE młoda!

D.: Dlaczego tak myślisz?

M.: Nie wiem. Tak mi się powiedziało.

Koniec sierpnia, poplątana zieleń, poplątana polska mowa. Spacer godny wiersza, a ja już przecież nie piszę wierszy. Więc potraktowałem wypowiedzi Mirki jako ekspertyzę.

  1. mi przykro.


tagi: rozmowa z ekspertem  cmentarz w laskach  dojrzałe purchawki 

lukasz-swiecicki
26 sierpnia 2022 18:36
1     733    9 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Perseidy @lukasz-swiecicki
28 sierpnia 2022 22:03

Rówieśnik Mirki - Maurycy, rysuje z zapamiętaniem jakieś urządzenie.

Co narysowałeś Maurycy, traktor?  - pytam oglądając rysunek

Niee! przecież to dziadek!

Jego trzylenia (wówczas) siostra wychodząc na przystanku odwraca sie w głąb wagonu mówiąc: "dziekuję ci tramwaju".

pozdrawiam i dziekuję za te "dziadkowe" wzruszajace impresje.

 

 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować