-

lukasz-swiecicki

Czy Rosjanie wiedzą?

Czy Rosjanie wiedzą?

 

Zdaję sobie sprawę, że w tych dniach powinienem być w miarę możności zabawny i opowiadać o wnuczkach. Ostatecznie wszyscy w zasadzie wiemy czym się martwimy (choć czasem wcale nie jestem tego taki pewny) i pisanie o tym, wydawałoby się, do niczego nie prowadzi.

Muszę przyznać, że moje życie w ciągu ostatnich dwóch tygodni nie zmieniło się jakoś radykalnie, nadal mam wnuczki, nadal jestem przejęty tym, że mogę z nimi rozmawiać, bawić się z nimi czy zajmować w inny sposób. Mogę ich na przykład wozić w przyczepce do roweru (oczywiście bez użycia roweru!), co jest bardzo zabawne i co każdemu polecam.

Być może główna zmiana polega na tym, że od dwóch tygodni bardzo wielu pacjentów oczekuje ode mnie, że powiem im coś co nie jest związane z rosyjską inwazją i staram się stanąć na wysokości zadania.

Jednak cały czas wraca do mnie kilka pytań, na które pewnie prędzej czy później będziemy sobie musieli odpowiedzieć, choć w ogóle nie są to tematy przyjemne, a poza tym może się wydawać, że teraz, kiedy płynie krew i kiedy leją się łzy, to nie bardzo jest czas na jakieś rozważania. No, ale kiedy będzie ten czas?

A jedno z bardzo ważnych pytań jest takie: czy Rosjanie wiedzą? To znaczy – czy to jest wojna Putina przeciwko Ukrainie, czy też może narodu rosyjskiego przeciwko…? Ja wiem? Światu? Tak sobie o tym myślałem czytając „Nieznośną lekkość bytu” Kundery i taki fragment mi się nasunął:

„Ktoś, kto sobie wyobraża, że reżymy komunistyczne w Europie są wyłącznie udziałem zbrodniarzy, nie zdaje sobie sprawy z podstawowej prawdy: zbrodnicze reżymy zostały stworzone nie przez zbrodniarzy, ale przez entuzjastów, przekonanych, że odkryli jedyną drogę prowadzącą do raju. Bronili jej zapamiętale i dlatego zamordowali wielu ludzi. Potem się okazało, że żadnego raju nie ma i że entuzjaści są mordercami. […] Ci, których obwiniano, odpowiadali: Nie wiedzieliśmy! Okłamano nas! Wierzyliśmy! W głębi duszy jesteśmy niewinni!

Spór sprowadził się do jednego problemu: naprawdę nie wiedzieli? Czy tylko udają, że nie wiedzieli? […] podstawowy problem nie polega [jednak] na tym, czy wiedzieli, ale na tym, czy człowiek jest niewinny dlatego, że nie wie. […] Czy w „nie wiedziałem, wierzyłem” nie tkwi wina nie do naprawienia?”.

Bardzo to jest nieoczywiste. Kundera pisze o Edypie. Edyp nie wiedział, że człowiek, którego zabił był jego ojcem, ani o tym, że Jokasta, jego żona, jest jego matką. Ale kiedy się dowiedział, to przecież nie mówił „ja nic nie wiedziałem”, tylko sam się oślepił i skazał się na tułaczkę.

Podobnie jak ludzie opisywani przez Kunderę zastanawiałem się nad tym, czy to jest możliwe, że Rosjanie nie wiedzą co się dzieje na Ukrainie? No bo przecież w telewizji im nie pokazują, a poza tym propaganda ich okłamuje, a poza tym są duże wyroki jeśli ktoś mówi prawdę, a poza tym…

No nie. Chwileczkę, po co są te duże wyroki? To bez sensu. Przecież podobno nikt nie zna prawdy (bo w telewizji nie pokazują..), więc o czym mieli by ci potencjalnie skazani mówić? Putin musiał zgłupieć. Wymyślił zmianę kodeksu karnego, żeby uderzyć w ludzi, których nie ma. Bo ci, którzy znają prawdę to przecież jedynie jego najbliższe otoczenie (oni zresztą „jedynie wykonują rozkazy”, jak się później okaże). Pozostali w ogóle nic nie wiedzą, więc po co ich straszyć karami?

A może Kundera ma rację? Kto powiedział, że niewiedza chroni przed winą? Gdyby zawsze tak było, to przecież tak łatwo jest uciec w niewiedzę. Nie chodzi mi nawet o to, że ktoś może powiedzieć „nie wiedziałem” chociaż wiedział, a raczej o to, że ktoś naprawdę nie wiedział, bo wcale nie chciał wiedzieć. Mógł się dowiedzieć o wyprzedaży w Ikea, ale nie mógł o bombardowaniu Mariupola. Nie mógł to i nie wiedział.

A co ma wspólnego Ikea z bombardowaniem? Moim zdaniem całkiem dużo. Kiedy nagle zamykają w całym wielkim kraju dużą sieć sklepów, to nawet jeśli tego nikt w żaden sposób nie tłumaczy, bo nie mam pojęcia czy tłumaczył, to przecież chyba ludzie powinni się zastanowić. Co tam się mogło stać w tej Ikei? Czemu wszystko wyprzedają i wyjeżdżają? Znudziło im się??

A tak na koniec – czy to nie jest trochę straszne? Bo przecież Rosjanie nie są chyba jakimiś wyjątkami? My też musimy bardzo na siebie uważać, żeby się nie okazało, że czegoś nie wiedzieliśmy.

Chociaż my, Polacy, jesteśmy chyba w tej sprawie nieźle zabezpieczeni. Jeśli połowa z nas powie, że sytuacja wygląda w jakiś określony sposób, to zawsze druga połowa powie, że jest dokładnie odwrotnie. Więc ktoś zawsze będzie postrzegał w miarę realną rzeczywistość. No, ale to tylko my tak chyba mamy. Zwykle uważamy, że to nasza wada narodowa. A może niekoniecznie i nie zawsze?



tagi: wojna  odpowiedzialność  rosjanie 

lukasz-swiecicki
8 marca 2022 16:25
20     1893    13 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

betacool @lukasz-swiecicki
8 marca 2022 16:53

To ja tu wrzucę pewien moralny komplikator.

https://kultura.dziennik.pl/news/artykuly/7803303,milan-kundera-mlodosc-pisarz-biografia.html

Z obowiązku, bo psucie oczu na drugoobiegowej literaturze zaczynałem od Kundery.

 

zaloguj się by móc komentować

betacool @betacool 8 marca 2022 16:53
8 marca 2022 16:57

Co do konkluzji felietonu to się zgadzam. Ale ta wrzutka to z powodu, że "musimy na siebie uważać, by nie powiedzieć, że czegoś nie wiedzieliśmy".

zaloguj się by móc komentować

OdysSynLaertesa @lukasz-swiecicki
8 marca 2022 17:01

Analogia - Mdr 13,1-9

Pozdrawiam

zaloguj się by móc komentować

chlor @lukasz-swiecicki
8 marca 2022 18:39

Kiedyś cały naród radziecki wierzył że niewysoki poziom życia w ZSRR wynika z potrzeby żywienia i utrzymywania takich krajów jak Polska. To mogło wynikać z łatwej kiedyś kontroli informacji. Dziś utrzymywanie całego narodu w niewiedzy powinno być nie wykonalne.

Domyślam się jednak że obecnie Rosjanie czują się niewinnie skrzywdzeni, zupełnie bez powodu. Nie przyjmują wiedzy która im psuje samopoczucie, nawet gdy mają do niej dostęp.

My też za komuny nie wiedzieliśmy (nie chcieliśmy wiedzieć?) tego np że byliśmy żródłem śmiesznie tanich surowców i pólproduktów dla  pięknie bogacącego się Zachodu. Tanich dzięki polskim zarobkom rzędu 20 dolarów.

Wówczas potoczna wiedza obejmowała tylko ten węgiel, statki, i żarcie wysyłane na Wschód.

 

 

zaloguj się by móc komentować

lukasz-swiecicki @betacool 8 marca 2022 16:53
8 marca 2022 18:52

Ale ja w ogóle nie jestem specjalnym fanem Kundery. Po prostu ten fragment dał mi do myślenia. Z tekstu książki, z rozmowy Tomasza z ubekiem, właściwie widać, że autor ma coś na sumieniu. Jest to niemal wyznanie.

zaloguj się by móc komentować

mniszysko @lukasz-swiecicki
8 marca 2022 18:52

Jeśli mogę się swobodnie i bez skrępowania wypowiedzieć, to mam "swoje trzy grosze".

Pierwsza uwaga. Każdy Moskal powinien zauważyć, że z dnia na dzień został odcięty od różnych źródeł wieści i to powinno mu dać do myślenia.

Druga uwaga. Nie chciałbym, żeby ona zabrzmiało jak sąd, lecz jako spostrzeżenie.
Jest symptomatyczne, że w pańskiej refleksji jako zawodowca, nastąpiło odwołanie się do pogańskiego mitu a nie do Biblii i Tradycji Świętych. To pokazuje na czym tak naprawdę ufundowany jest paradygmat współczesnej pscychologii/psychiatrii.

Trzecia uwaga. Pan Jezus stawia sprawę tak:
>>> Sługa, który zna wolę swego pana, a nic nie przygotował i nie uczynił zgodnie z jego wolą, otrzyma wielką chłostę. Ten zaś, który nie zna jego woli i uczynił coś godnego kary, otrzyma małą chłostę.
Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie; a komu wiele zlecono, tym więcej od niego żądać będą. <<< Łk 12, 47

zaloguj się by móc komentować

Peiper @lukasz-swiecicki
8 marca 2022 19:34

Tylko jedna zbrodnia popełniona sie liczy. Przegranie tej wojny.

Jak się wojnę wygra lub conajmniej nie przegra to żadne zbrodnie wojenne się nie liczą.

Zwycięzców się nie sądzi.

zaloguj się by móc komentować

valser @mniszysko 8 marca 2022 18:52
8 marca 2022 19:43

Przecietny kacap sam, bez wsluchiwania sie w propagande inaczej postrzega swiat i historie. Kacapy wiedza, ze jest "operacja na Ukrainie". Dziadkowie moich rosyjskich kumpli powracali do domu z orderami za rozgromienie faszyzmu. To, ze wrocili z "trofiejnymi" zegarkami nie zmienia postrzegania ich w kierunku, ze to sa zlodzieje i bandyci. To tylko bohaterowie, a to co przytargali to "zdobycze wojenne", ktore im sie "slusznie nalezaly".

Kacap pozostanie kacapem. Tutaj zadnej autorefleksji nad tym co oni robia i co prezentuja nie bedzie i to ma niewiele wspolnego z Putka. Oni tacy sa. Jak ich sumienie dreczy to nie pojda sie wyspowiadac, tylko temat zapija samogonem.

Oni w dluzszej perspektywie nie maja szans na przetrwanie jako panstwo w tym ksztalcie. Ta wojna to jest pierwszy krok do upadku i podzialu kacapskiego panstwa. Ratunku juz dla nich nie ma.

Jest wiele pieknych i prawdziwych mitow, ktore nie maja nic wspolnego z chrzescijanstwem, a kultura sie nimi zywi i dobrze na tym wychodzi. O Ikarze i Dedalu.

Poczatki nowoczesnej i wspolczesnej nauki o duszy sa uwiklane w rozne dziwne i zupelnie nienaukowe okolicznosci i maja koszerno-poganski rodowod. Freuda wprawdzie juz nikt dzisiaj powaznie nie traktuje, ale stworzony przez niego aparat pojeciowy jest nadal w obiegu.

Drugi magik, ktorego dalej wykladaja na uniwersytetach i w terapiach, to Carl Jung. Ten to byl juz pelnowymiarowym guru okultysta, szamanem i alchemikiem.

Slowo... trafia wprost, bezposrednio i chcialoby sie juz nie robic zadnej egzegezy. Pozostaje walka ze swiadomoscia, ze doslowne traktowanie to zasadniczy i duzy blad.

Wystąp, Panie, przeciw tym, co walczą ze mną,
uderz na moich napastników!

Pochwyć tarczę i puklerz
i powstań mi na pomoc.

Rzuć włócznią i toporem
na moich prześladowców;
powiedz mej duszy:
«Jam twoim zbawieniem».

Niech się zmieszają i niech się zawstydzą
ci, co na życie me czyhają;
niech się cofną zawstydzeni
ci, którzy zamierzają mi szkodzić.

Niech będą jak plewy na wietrze,
gdy będzie ich gnał anioł Pański.

Niech droga ich będzie ciemna i śliska,
gdy anioł Pański będzie ich ścigał.

Bez przyczyny bowiem zastawili na mnie sieć swoją,
bez przyczyny dół kopią dla mnie.

Niech przyjdzie na nich zagłada niespodziana,
a sidło, które zastawili, niech ich pochwyci;
niechaj sami wpadną w dół, który wykopali.

A moja dusza będzie radować się w Panu,
będzie się weselić z Jego ratunku. (...)

jeden z moich ulubionych - Psalm.35

zaloguj się by móc komentować

lukasz-swiecicki @mniszysko 8 marca 2022 18:52
8 marca 2022 19:53

Nie, to nie ja się odwołuję do pogańskiego mitu. To jest cytat z Kundery. Nie sądzę, żeby miał Pan rację w sprawie źródeł psychiatrii, choć to ciekawa myśl.

zaloguj się by móc komentować

lukasz-swiecicki @valser 8 marca 2022 19:43
8 marca 2022 19:56

A ja ostatnio czytam z radością Księgę Kapłańską: "Będziecie ścigać waszych wrogów, a oni padną przed wami pobici mieczem. Pięciu z was będzie ścigało stu, a stu z was dziesięć tysięcy. Tak wasi wrogowie padną przed wami pobici mieczem".

Amen

zaloguj się by móc komentować

Maginiu @mniszysko 8 marca 2022 18:52
8 marca 2022 19:56

"Każdy Moskal powinien zauważyć, że z dnia na dzień został odcięty od różnych źródeł wieści i to powinno mu dać do myślenia."

Tak, tak... I daje: 

https://www.youtube.com/watch?v=wLKa_H8c654

zaloguj się by móc komentować

lukasz-swiecicki @Peiper 8 marca 2022 19:34
8 marca 2022 19:56

Nie mają jak wygrać. A przegrają jeśli nie wygrają.

zaloguj się by móc komentować

betacool @lukasz-swiecicki 8 marca 2022 18:52
8 marca 2022 20:05

To nie był żaden zarzut, a niektóre jego książki skłaniają do zastanowienia.

Ale mam wrażenie, że kino i literatura "moralnego niepokoju" nie powstałyby bez "niemoralnych zaspokojeń".

zaloguj się by móc komentować

OdysSynLaertesa @valser 8 marca 2022 19:43
8 marca 2022 21:23

Bardzo go lubię... Tak jak 37

zaloguj się by móc komentować

lukasz-swiecicki @betacool 8 marca 2022 20:05
8 marca 2022 21:32

Niejasno się wyraziłem: nie jestem miłośnikiem Kundery jako człowieka, w ogóle się nim nie interesowałem. Książki są dobre.

zaloguj się by móc komentować

malwina @Maginiu 8 marca 2022 19:56
8 marca 2022 21:55

tragedia.

jeśli oni mają takie kobiety, to w ogóle nie ma o czym gadać...

zaloguj się by móc komentować

Peiper @lukasz-swiecicki 8 marca 2022 19:56
9 marca 2022 03:21

Naszła mnie taka głupia myśl, że w niektórych wojnach wcale nie chodzi o pokonanie i okupacjie nieprzyjacielskiego terytorium jak najmiejszym kosztem.

Proszę spojrzeć na Afganistan - za 10 % tego co USA rocznie wydawało na szeroko pojętą okupację można było przekupić loklanych przywódców (podejrzewam, że i 1 % by wystarczył), a bez wsparcia w terenie talibownie mieliby bardzo ograniczone pole działania.

A zamiast tego pieniądze wydawano na między innymi LGBT.

I Afganistan z kraju bez narkotyków stał się znaczączym producentem heroiny.

Putin dostał zlecenie na dewastację Ukrainy i wygnanie z jej terytorium kilku (kilkunastu ?) milionów mieszkańców. To tłumaczyłoby dleczego nie dokonano ataku wzdłuz granicy z Polska odcinając drogę dla uchodźców i drogę dla sprzętu wojskowego.

Przegranie wojny zazwyczaj pociąga bardzo złe konsekwencje dla przegranego.

Czy USA nie wygrywając w Wietnami przegrało ? To co ciocia Wiki pisze o Agenet Orange nasuwa inną myśl.

A w Afganistanie ?

Uważam, że należy z wnioskami poczekać i to kilka lat.

zaloguj się by móc komentować

tomciob @Peiper 9 marca 2022 03:21
9 marca 2022 09:53

Atak wzdłuż granicy oznacza jedynie to, że mogła by go przeprowadzić Białoruś z powodu braku wystarczających sił rosyjskich do takiego ataku. A na Białorusi Rosją ma problem z lojalnością średniej i wyższej kadry wojskowej. Założenie iż konflikt to spisek w celu wyniszczenia Ukrainy jest ciekawy lecz, moim zdaniem słaby do obrony z powodu braku argumentów. Albowiem w ten spisek musiał by być zaangażowany aktualny rząd Ukrainy. Faktycznie trzeba poczekać z oceną kilka lat lecz formułowanie takiego wniosku dziś dla mnie wygląda bardzo słabo.

Jest to jednak na marginesie notki która traktuje o odpowiedzialności indywidualnej i jej wkładu (emocjonalno-intelektualnego) w odpowiedzialność zbiorową za utrzymywanie (podtrzymywanie) jakiegoś systemu politycznego na określonym obszarze. I tu myślę że Autor notki uderzył dość celnie, cytuję fragment:

„Ktoś, kto sobie wyobraża, że reżymy komunistyczne w Europie są wyłącznie udziałem zbrodniarzy, nie zdaje sobie sprawy z podstawowej prawdy: zbrodnicze reżymy zostały stworzone nie przez zbrodniarzy, ale przez entuzjastów, przekonanych, że odkryli jedyną drogę prowadzącą do raju."

Przy czym chyba warto dookreślić że chodzi o raj na ziemi, czyli taki świecki raj. Ponieważ przeżyłem parę lat w takim "raju" i bardzo dobrze go pamiętam fraza "czy Rosjanie wiedzą" nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Na początku dziewiętnastego wieku po upadku Napoleona "tańczący" Kongres Wiedeński 1814-1815 elegancko podzielił wpływy i zdobycze terytorialne w Europie. Układ polityczny po drugiej wojnie został wypracowany w trójkącie USA-Wielka Brytania-Rosja i dominował bardzo długie lata. W chwili obecnej na Ukrainie mamy przesilenie i wiedza ludności czy to rosyjskiej czy ukraińskiej czy naszej nie ma chyba jakiegoś większego znaczenia w "podziale łupów" jaki zostanie dokonany w trakcie tej wojny. Tak więc Rosjanie wiedzą tyle co i my, a kto wie, no to jednak jest otwarte pytanie. Jedno w tym wszystkim wydaje się być pewne, przynajmniej dla mnie, tego "raju" to i tak tu na ziemi nie będzie.

zaloguj się by móc komentować

Maginiu @malwina 8 marca 2022 21:55
9 marca 2022 10:39

No... Ale skoro nawet na tym portalu są zamieszczame teksty jak zacytowane nizej - wpisujące się chyba dokładnie w narrację zwykłych Rosjan z ulicy, z linku który zamieściłem - to o czym tymbardziej tu gadać...

Mnie to - starego naiwniaka - nie ukrywam, trochę podłamało.

"I na koniec, ci "uchodźcy" uciekają przed biedą, a nie przed wojną, która ma bardzo ograniczony charakter, jesli chodzi o tzw. skutki destrukcyjne. Niewątpliwie dotyczą one instalacji wojskowych, ale nie substancji cywilej.

I jesli banderowska formacja "Azow" i jejpodobne przez długie lata (od 2014 ) ostrzeliwała mieszkalne obiekty u tzw. separatystów w obwodach donieckim i lugańskim, gdzie ginęły kobiety i dzieci, to nikt w
Polsce nawet okiem nie mrugnął."

"Ile domów zniszczyli Rosjanie , a ile ich zaminowali żołnierze formacji ukraińskich? Rosjanie nie zajmują miast, bo ich centra to jedno pole minowe. Każdy ostrzał spowodowałby kaskadowe ich odpalenie i gruzowisko całych dzielnic (wariant syryjskiego Aleppo). A tam są trzymani mieszkańcy w charakterze
"żywych tarcz".Dlatego zmuszeni są rozminowywać dom po domu , ulicę po ulicy. To musi potrwać, może nawet i miesiące."

zaloguj się by móc komentować

tomciob @lukasz-swiecicki
9 marca 2022 11:17

To dorzucę coś jeszcze do notki, cyt:

"Widzę dziś jaśniej niż kiedykolwiek, że nawet największe kłopoty naszej ery wyrastają z czegoś, co jest tyleż godne podziwu i zdrowe, co niebezpieczne – a mianowicie z niecierpliwego pragnienia polepszenia losu bliźnich."

1945 - Karl Popper Karl Popper "Społeczeństwo Otwarte i jego wrogowie" hasło Wikipedia

 

 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować